39 sposobów na spędzenie czasu z dzieckiem w zimie

co robić z dzieckiem zimą

Zima lubi dzieci, dzieci lubią zimę. Może niekoniecznie lubią nakładać na siebie dodatkowe 23 warstwy ubrań, ale wśród dzieci nie ma aż tylu uprzedzonych do tej pory roku osobników, co wśród dorosłych. Dorośli zaś czasem zastanawiają się – co robić z dzieckiem zimą?!

Lubię czy nie lubię tej pory roku – prawda jest jedna. Za nami okres świąteczno-noworocznej ekscytacji, gdzie wspólne pieczenie pierników, migoczące klimatyczne światełka i rozmyślania prezentowe umilały nam czas. Choinka sypała się niemiłosiernie, więc w ubiegły weekend ją rozebraliśmy, wszystkie ozdoby powędrowały na strych. Zaczęłam się rozglądać w poszukiwaniu… pierwszych oznak wiosny. Jednak rzeczywistość nie kwapi się, aby nagiąć się do mojej wizji. Nie ma przebiśniegów, pączków na krzewach też jeszcze nie widziałam. No, prawda jest taka, że jeszcze przynajmniej na jakiś czas utknęliśmy w tej zimie.

Pal licho, jeśli szykuje Wam się zaraz jakiś zimowy wyjazd. Gdy natomiast zostajecie w domu, to te 9 tygodni (SIC!) do wiosny może się trochę dłużyć. Dlatego usiadłam i… spisałam listę propozycji spędzania czasu z dzieciakami – plan, aby jak najlepiej wykorzystać te mroźne dni. A jak już spisałam, to pomyślałam, że się podzielę. Bo może Wy też zastanawiacie się czasem, co fajnego można razem robić. Lista okazała się zaskakująco długa, podzieliłam ją na trzy części – to, co możemy robić na dworzu, w domu i wyjścia/wycieczki. Na końcu post jest wersja skrócona, w formacie A4, do wydrukowania i przypięcia magnesem na lodówkę. My na dziś zaplanowaliśmy sobie wyprawę do biblioteki. A Wy? Na co macie ochotę?

Białe szaleństwo:

  1. ognisko – czasem nawet w mieście można znaleźć miejsca przygotowane, aby rozpalić ognisko, a już z pewnością w podmiejskich rejonach. Kupcie ziemniaki albo kiełbaski, albo wielkie pianki – i upieczcie nad ogniem. Dzieciaki będą zachwycone!
  2. bitwa na śnieżki – klasyka gatunku!
  3. lepienie bałwana – w wersji wszystkim znanej albo zupełnie zwariowanego hawajskiego bałwana, albo bałwana w słomkowym kapeluszu albo…
  4. wyprawa na sanki co robić z dzieckiem zimą? iść na sanki!
  5. zróbcie sobie zdjęcia w śniegu – latem będą super pamiątką, będziecie wracać do nich dla ochłody :Pzima (2) zima (5)
  6. malujcie na śniegu – wystarczy woda z barwnikiem spożywczym lub z niewielkim dodatkiem farbki + strzykawka lub rozpylacz :)DSC_3687 DSC_3691
  7. zróbcie “aniołki” w śniegu. Razem! Koniecznie razem, pokaż dziecku, że… też masz w sobie dziecko. Bo masz, prawda?
  8. zorganizujcie ze znajomymi kulig – ostatnio odkryłam, że nawet w tłocznej Warszawie (a w zasadzie na jej obrzeżach) można zorganizować taką atrakcję. Myślałam, że to zarezerwowane dla szczęściarzy, którzy wyjeżdżają w góry. Tymczasem tuż obok mamy przepiękny Kampinoski Park Narodowy i każdego dnia możemy zorganizować kulig (w razie braku śniegu, przejazd wozami), ognisko i kiełbaski. Wspomnienia na lata!
  9. puszczajcie mroźne bańki mydlane – dotychczas wydawało mi się, że bańki to domena lata. Dopiero w tym roku dowiedziałam się, że bańki przepięknie i momentalnie zamarzają w minusowych temperaturach. A później można je śmiesznie zgnieść :) wkręciłam się totalnie. Nie udało mi się zrobić zdjęcia, które chciałabym Wam pokazać, więc serio – spróbujcie. Czary na wyciągnięcie ręki.
  10. kolorowe balony (mogą też być opakowanie po mleku np.) – napełnijcie je zabarwioną wodą – każdy niech będzie w innym kolorze. Wystawcie na dwór, a następnego dnia – macie gotowe piękne, kolorowe kule lodowe.
  11. idźcie na łyżwy/narty – w Warszawie jest wiele lodowisk, na które wstęp jest bezpłatny. Za symboliczną opłatą można wypożyczyć łyżwy i… siuuuuu!
  12. róbcie babki ze… śniegu. albo zbudujcie śnieżny zamek. kto powiedział, że zimą nie można budować?
  13. pójdźcie do lasu. Las zimą to zupełnie inna historia niż las dajmy na to wiosenny. Zapakujcie termos z gorącą herbatą i ruszajcie na spacer!DSC_3581
  14. spacer na bosaka po śniegu – to dla hardcorów, ale zakładam, że są tacy wśród Was, co? Podobno świetnie buduje odporność.

Domowe pielesze:

  1. zrobienie bazy z koców, pod stołem czy za kanapą (ewentualnie rozstawienie w salonie prawdziwego namiotu). Klasyka naszego dzieciństwa, w kolejnym pokoleniu budzi co najmniej taki sam entuzjazm. A jak do bazy wstawicie małą lampkę i dacie miseczkę czegoś dobrego – szczęście będzie pełne!
  2. upieczcie Wasze ulubione ciasteczka. Na przykład maślane z M&m’sami. Pyszne są!
  3. maraton bajkowy. Zależnie od preferencji – może być czytanie lub oglądanie bajek. Byle razem. Przytulcie się, okryjcie kocem i wspólnie wyruszcie na spotkanie ulubionych bohaterów.
  4. gorąca czekolada z malutkimi piankami – wyczaruje uśmiech na twarzach małych, średnich i tych największych też. Bo czy znacie kogoś, kto nie lubi pianek?!
  5. zorganizujcie wieczór planszówek. Pełno jest gier, w które z powodzeniem mogą grać już 3 czy 4letnie dzieci. A może klasyka gatunku? Warcaby? Chińczyk? Albo coś interaktywnego?
  6. domowe eksperymenty – wiele jest w Internecie stron z eksperymentami, można też kupić specjalne karty (pisałam o nich TU)DSC_3754 DSC_3756 DSC_3759 DSC_3778
  7. zróbcie karmnik dla ptaków. Najpierw dużo radości tworzenia, a później możecie je dokarmiać i obserwować. Dziecko zadowolone, ptaki nakarmione, poziom satysfakcji milion.
  8. ciekawa gra/aplikacja na urządzenia mobilne – nie jest tajemnicą, że generalnie walczę z “elektronicznym dzieciństwem”. Ale prawda jest też taka, że żyjemy w czasach, w których z każdej strony otaczają nas komputery, telefony komórkowe, tablety… A elektronika wdziera się w coraz to nowe rejony życia. Dlatego nie sposób izolować od tego dziecko. Z resztą – nie tędy droga. Kluczem jest odpowiedni dobór prezentowanych treści i limitowany czas. Jeśli będziecie chcieli, przygotuję listę polecanych aplikacji dla kilkulatków.
  9. teatrzyk cieni – ograniczeniem jest tylko wyobraźnia. Możecie tworzyć zwierzaki z paluszków i odgrywać na ścianie scenki. Lub wykorzystać pluszaki. Albo wycięte wcześniej kształty, przyklejone do patyków, które przyniesiecie ze spaceru. Opcją jest też zabawa latarką – podświetlanie różnych przedmiotów, oglądanie swojej podświetlonej twarzy w lustrze czy chowanie się pod kocem.IMG_7957
  10. zabawy plastyczne – odrysowywanie cieni – ustawcie przed sobą ulubione zabawki – mogą to być klocki, samochodziki, mogą być przedmioty codziennego użytku. Za nimi postawcie lampkę lub latarkę i odrysowujcie cienie, jakie będą rzucać na kartkę. Możecie też zgadywać, co zostało odrysowane.
  11. zgadywanki smakowe – zawiąż dziecku oczy szalikiem i dawaj do spróbowania wcześniej przygotowane smakołyki (kawałek jabłuszka, odrobinę dżemu, oliwkę, kluskę czy pół biszkopta). Fajna zabawa stymulująca zmysły, a przy tym okazja do śmiechu! Okazuje się, że gdy nie widzimy co jemy, smaki przestają być takie
  12. prawdziwa, rodzinna bitwa na poduszki – na punkty albo nie. Do utraty tchu! DSC_2440
  13. nauczcie się jednej nowej gry karcianej
  14. lodowe wykopaliska – do miski wrzuć trochę drobiazgów (ludzi LEGO, moneta, jakaś śrubka, wstążka, guzik itp.), wszystko zalej wodą i wstaw do lodówki. Następnego dnia wyjmij miskę i zorganizuj rodzinne szukanie skarbów.
  15. sztuczki magiczne – wszyscy lubimy. Możecie opanować wspólnie jedną sztuczkę (a jaka radość, że można ją później kumplom w przedszkolu lub szkole pokazać), może każdy nauczyć się innej i przygotujecie wspólny występ dla znajomych czy rodziny.
  16. wspólne gotowanie – można znaleźć naprawdę dużo przepisów stworzonych specjalnie dla dzieci. Daniem obiadowym, które wydaje się być stworzone do rodzinnego szykowania jest pizza – chwila moment i macie ciasto. A później cała przyjemność układania ulubionych składników :)
  17. zagrajcie w kalambury – pokazujcie, rysujcie, mówcie bez używania konkretnych słów – w zależności od wieku.
  18. rodzinne przedstawienie – wystarczy duży karton, z którego razem zrobicie teatrzyk. Przygotujcie kukiełki, podzielcie się rolami. Taka zabawa porywa i starszych i młodszych.

Wyjścia:

  1. podziwianie dekoracji świetlnych
  2. wyjście na basen
  3. wyprawa do kina – multibabykino lub poranki filmowe dla dzieci
  4. odwiedźcie bibliotekę i wypożyczcie książki
  5. wybierzcie się do muzeum
  6. dziecięcy teatr
  7. zorganizowane zajęcia – nie musi być cały semestr, może to być choćby jeden raz, który zainspiruje Was do tego, jak spędzać czas w domu. Jest taki wybór zajęć dodatkowych dla dzieci, często nawet bezpłatnych, że jedyny kłopot to wybór. Są zajęcia plastyczne, sportowe, taneczne czy umuzykalniające… Aż się w głowie kręci od propozycji.

Ciekawa jestem czy coś byście do niej dodali? Jeśli macie jakieś propozycje – piszcie do mnie koniecznie. Będziemy dodawać nowe pozycje! :)

To jak, co planujecie na najbliższy weekend? :)

TUTAJ LISTA DO POBRANIA :) O, taka:

Subscribe
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Tomek
Tomek
7 lat temu

Zdecydowanie wybieram “boso po śniegu”, aż żałuję, że nie wpadłem na to wcześniej, gdy świeży śnieg leżał przed domem :) kiedyś wpadłem na podobny pomysł i słysząc jak moja kilkulatka doprasza się wyprawy w kaloszach, żeby pobiegać po kałużach zapytałem “a może boso, hm?”. Najpierw wstrzymała oddech i spojrzała na mnie uważnie, czy nie żartuję… a potem oszalała z ekscytacji :) było fantastycznie a po wszystkim urządziliśmy wielką kąpiel. Widok jej rozpromienionej twarzy i roześmianych oczu – bezcenny. Co ciekawe, nie udało się nam nigdy tego powtórzyć.. P.S. Fajowa lista, choć ja należę do zaciekłych wrogów zimy, więc kupuję z… Czytaj więcej »

Patrycja
Patrycja
6 lat temu

Lubię spędzać czas w zimie na sportowo. Dlatego jeździmy z dzieciaki do Aquaparku w Polkowicach. Jest naprawdę super! Dużo atrakcji, jest basen sportowy i rekreacyjny w jednym miejscu. Polecam zobaczyć.

Paulina
Paulina
6 lat temu

Chetna na liste aplikacji dla kilkulatkow :)

Mateusz
Mateusz
5 lat temu

Wspaniały blog. Artykuł jest niesamowicie praktyczny i kreatywny. W dodatku te piękne, artystyczne, pełne przygody, ujmujące fotografie!

Mateusz
Mateusz
5 lat temu

Ze swojej strony dodałbym jeszcze:
– odkurzanie specjalnie rozsypanych różnych rzeczy na dywanie, czyli groszek, ryż, kasza, pocięte papiery itp. Moje maluchy to uwielbiają

– jednodniowa wycieczka samolotem, gdziekolwiek

– rzeźby lodowe, czyli zostawiamy różne naczynia napełnione wodą na balkonie i rano oglądamy efekty mrozu

– fajerwerki i świece dymne, szczególnie te fotograficzne, różnokolorowe.

– zrobienie własnej ślizgawki, gdzieś w bezpiecznym miejscu, np w lesie. Wracamy nastepnego dnia i zabawa gotowa. Tylko trzeba wcześniej zabrać ze sobą mnóstwo wody…

– spacer przyrodniczy po Parku Narodowym

Katarzyna
Katarzyna
4 lat temu

Witam super lista, ja poprosze te apki zobaczylabym z chęcią ?