Wyświetlanie wszystkich wyników: 10

Gry karciane, zwane też karciankami, to odmiana gier towarzyskich, które zwykle nie potrzebują planszy. Właśnie ten fakt sprawia, że są tak wygodne w transporcie i chętnie użytkowane – karty gubią się zdecydowanie rzadziej, niż pionki i kostki. Część karcianek wymaga rozłożenia się na stole albo na kocu, ale są i takie, w które grać można także podczas jazdy samochodem. Wielką zaletą gier karcianych jest duży rozrzut wiekowy potencjalnych użytkowników: są tak projektowane, że przyjemność w graniu znajdą najmłodsi i najstarsi członkowie rodziny.

Wśród znanych i uwielbianych karcianek znajdziemy takie perełki jak  Uno czy Dobble, ale także gry wydawnictwa Nasza Księgarnia o wybitnych walorach edukacyjnych – Grę na emocjach, Grę pozorów oraz Grę słów. Małe sześcienne pudełeczka mieszczą karty, dzięki którym gracze uczą się rozpoznawać i nazywać emocje, trenują spostrzegawczość i refleks, a także doskonalą pamięć, wzbogacają słownictwo, uczą się opowiadać i umiejętnie korzystać z odległych skojarzeń. 

Najmłodsi amatorzy gier karcianych na pewno znajdą przyjemność w serii gier marki Albi. Każdy kartonik kart oznakowany jest w taki sposób, że wiemy dla jakiej grupy wiekowej jest przeznaczony. Zacznijmy więc przygodę z karciankami np. od Brainboxu 5+ “Moje Pierwsze Obrazki”, żeby potem płynnie przejść do boxów 6+ i 8+. W każdym przypadku zabawka przeznaczona jest dla jednego lub więcej graczy. 

Jedną z odmian gier karcianych są gry strategiczne. To już wyższa szkoła jazdy. Karcianki strategiczne rozbudzają wyobraźnię, doskonalą myślenie strategiczne i planowanie. Doskonałym przykładem jest gra strategiczna “Top 10” francuskiej marki JANOD, albo “Wilki i owce” polskiej firmy GRANNA. 

I na deser coś dla łasuchów: gra karciana “Fabryka czekolady”. Otóż istnieje fabryka, która produkuje czekoladę z różnymi dodatkami. W każdym momencie możesz odłamać sobie 5 kawałków. Obserwuj, jakie dodatki zbiera rywal i zdobądź więcej punktów od niego. Tylko pamiętaj: karty do gry nie są jadalne, w co trudno uwierzyć, patrząc na realistyczną grafikę….