Wyświetlanie wszystkich wyników: 13

Po wielu latach królowania na rynku lalek Barbie, nasze córki nareszcie zyskały wybór: mogą bawić się nie tylko całkowicie nierealistycznymi figurkami długonogich i długowłosych modelek, ale także szmaciankami stylizowanymi na dziewczynki i chłopców w różnym wieku, o różnym kolorze skóry i najrozmaitszych niedoskonałościach. Oczywiście wiele dziewczynek i tak na pewnym etapie rozwoju zakocha się w Barbie – która zresztą lata już w kosmos i nie zawsze wygląda jak amerykańska dziewczyna, bo miała ponad 40 narodowości – ale wciąż jest nierealnie doskonała, a potem wróci do swoich lal z dzieciństwa, które nie są tak perfekcyjne, ale za to są najukochańsze na świecie. Bo lalki, moi mili, to zabawki z duszą. Powierza im się sekrety, rozmawia z nim i traktuje jak przyjaciółki. To dzięki lalkom maluchy (nie tylko dziewczynki!) uczą się opiekować młodszymi – lalki dzidziusie wciąż należą do najpopularniejszych modeli – czy trenują umiejętności społeczne podczas proszonych herbatek i obiadków. Zabawa lalkami wymaga, oczywiście, dostępu do licznych akcesoriów – choćby naczyń niezbędnych podczas wspomnianych wyżej obiadków i herbatek. Nie obejdzie się także bez mebli dla lalek: łóżeczka czy szafy na ubrania.

Najmłodszym warto polecić laleczki z serii Lilliputiens – idealne do tulenia, usypiania, uspokajania, zabierania na spacer czy zabawy w dom. Są perfekcyjnie uszyte, oczy i buzia lalki są wyszywane, nie ma więc ryzyka połknięcia lub wchłonięcia małych elementów. Co bardzo ważne, w kolekcji są laleczki o różnej barwie skóry, włosów i kolorach strojów nie sugerujących płci! Dzięki laleczkom Lilliputiens dziecko uczy się więc postrzegać człowieka bez konieczności patrzenia przez pryzmat stereotypów. Lalki można nabyć w zestawie z kocykiem i nosidłem oraz ubrankami. 

Lalki to zabawki, dzięki którym dziecko uczy się empatii i odgrywania ról społecznych, które na naszych oczach ulegają radykalnym przemianom. Jeśli chcecie zrobić maluchowi prezent, wybierzcie Alice – lalę tak podobną do Pippi Langstrumpf, że aż.. chciałoby się być znowu dzieckiem i dostać ją od mamy…