Grzechotka

Czy wiecie, że grzechotka może być bardzo… smakowita. Weźmy na przykład bawełnianą grzechotkę z haftowanymi detalami marki Meri Meri w kształcie rożka z gałką owocowego  albo miętowego loda. No, tak – macie rację, tekstylnej zabawki lepiej nie wkładać do ust, dlatego warto sprezentować ją maluchowi, którego jeszcze nie dopadło ząbkowanie. Ząbkującemu kilkumiesięczniakowi lepiej prezentować grzechotkę z gryzakiem. Taką właśnie ma w swojej ofercie Lilliputiens – ma postać uroczego jednorożca, który potrząsany wydaje przyjemne dla ucha dźwięki, a jego łapki szeleszczą przy pocieraniu. Rączkę zabawki stanowi właśnie różowy, fakturowany gryzaczek, łatwy do utrzymania w małych rączkach. Lilliputiens to także seria piszczałek ukrytych w tekstylnych zwierzątkach: po naciśnięciu żyrafki, tukana albo nosorożca, zabawka wydaje przyjemny dla ucha piszczący dźwięk.

Piękne grzechotki ma w swojej ofercie marka Djeco. Wykonane z drewna oraz przezroczystego plastiku, cieszą oczy kolorowymi kuleczkami, wydającymi przy potrząsaniu łagodne dźwięki. Najmłodszym dzieciom polecamy grzechotkę Piticot – kolorowy shaker z uroczym niebieskim kotkiem.

Fenomenalne połączenie zastosowała niemiecka marki LASSIG. Produkuje ona grzechotki będące jednocześnie przytulankami wykonanymi z wegańskiej bawełny organicznej, poliestru oraz – w niektórych przypadkach, szeleszczącej folii. Znajdziemy tu grzechotki foki, wieloryby, ślimaki, jednorożce i łabędzie. Delikatne kolory, miła w dotyku materia oraz łagodny dźwięk grzechotania sprawiają, że zazwyczaj nie poprzestaje się na jednej grzechotce LASSING, gromadząc całą kolekcję zwierzaków. 

I na koniec seria drewnianych grzechotek francuskiej marki Vilac. Zapakowane w śliczne bawełniane woreczki doskonale nadają się na prezent. Vilac ma także w swojej ofercie uroczą zabawkę w żywych kolorach tęczy, która ma formę kija deszczowego: obracając grzechotkę, usłyszymy dźwięk padającego deszczu.