Wywalam cyca i… karmię.

Od kiedy zostałam mamą, naprawdę rzadko się wkurzam. Nie, nie chodzi o to, że brakuje powodów. Raczej siły. Od czasu do czasu jednak coś wzburzy mnie na tyle, że muszę tę złość z siebie wywalić. Jak cyca, którym karmię córkę. Po pojawieniu się Mili wcale nie było dla mnie oczywiste, że będę karmić piersią. Wierzę, … Czytaj dalej Wywalam cyca i… karmię.