1 stycznia to dla mnie zawsze odrobinę melancholijna chwila. Kiedy opadnie konfetti (i minie ból głowy…), siadam wtedy gdzieś nieopodal choinki (która względnie jeszcze się trzyma, więc próbuję się jej obecnością nacieszyć na cały nadchodzący rok). W dłoniach mam kubek z zimową herbatą i zamyślam się nad historią, która właśnie się zaczęła…
Nowy rok to nowe szanse. Niby plany i marzenia stare, a postanowień nie robię już od lat. A jednak ta nowa cyfra w dacie jest inspiracją, szansą, świeżym początkiem. To dobra chwila na zatrzymanie się w pędzie życia, na refleksję, na rachunek sumienia. Z drugiej strony – lubię wtedy pomyśleć o mijającym roku, jakoś zamknąć go, zrobić bilans. Fajnie przypomnieć sobie, ile dobrego się działo przez ostatnie 12 miesięcy. Lubię wtedy oglądać zdjęcia, one są dla mnie mgnieniami codzienności uchwyconymi na obrazku. Mówiłam, że jestem sentymentalna, prawda?
Jeśli masz ochotę zobaczyć, które zdjęcia na Twoim koncie były najbardziej popularne w ubiegłym roku, nic prostszego:
- wejdź na stronę https://2017bestnine.com/
- wpisz nazwę swojego konta na Instagramie
- kliknij GET i… uzbrój się w cierpliwość, bo może to potrwać kilka minut :)
Jeśli masz ochotę, możesz przypomnieć sobie również najlepsze momenty z roku 2016, wystarczy podmienić datę w powyższym linku. Albo zaskoczyć kogoś takim kolażem stworzonym z jego zdjęć, bo możesz wpisać jakiekolwiek konto o publicznych ustawieniach i zobaczyć, co ciekawego działo się u niego przez ostatnie 12 miesięcy.
A korzystając z okazji: życzę Wam pięknego, pełnego miłości i uśmiechu roku 2018. Niech Wasze marzenia będą odważne, a serca spokojne.