Nikogo nie trzeba przekonywać, że ruch i zabawa odgrywają kluczową rolę dla rozwoju dziecka. Oczywiście najlepiej, kiedy szaleć można na dworze – nie ma nic lepszego niż świeże powietrze i kontakt z przyrodą. Co jednak robić, jeśli pogoda nie sprzyja/brakuje czasu/w domu zatrzymuje nas smog? Proste: zbudować domowy plac zabaw!
Domowy plac zabaw – co to i po co?
Domowym placem zabaw mogą być ręce czy kolana rodzica, po którym małe dziecko wspina się, kołysze i buja. Z czasem jednak maluch szuka nowych wrażeń, eksploruje otaczającą go przestrzeń. Warto w domu przygotować miejsce, w którym możemy dostarczyć roczniakowi czy ciut starszemu dziecku odpowiednią dawkę ruchu.
Plac zabaw dla maluchów
Ten zestaw zagościł u nas kilka miesięcy temu i z pełną odpowiedzialnością mogę napisać, że jest jednym z częściej wykorzystywanym przez dzieci sprzętem. Drabinkę, zjeżdżalnię i bujak można zestawiać ze sobą w dowolnych konfiguracjach. Są estetycznie wykonane – na tyle, że ich obecność nie razi mnie nawet w domowych przestrzeniach wspólnych. Lubię rozwiązania, które mogą służyć przez kilka lat – tak jest w przypadku domowego placu zabaw od GOOD WOOD. Początkowo sam bujak może być wieszakiem do zabawek lub kołyską. Z czasem wystarczy dokupić do niego drabinkę, aby powstała kompaktowa zjeżdżalnia. U nas służy i siedmiolatkowi i czterolatce, przenosimy ją z kuchni do salonu, czasami zahacza o któryś z dziecinnych pokoi. Ten zestaw ma w sobie coś, co przyciąga dzieci – nie przejdą obojętnie, muszą chociaż raz zjechać, nim popędzą w swoją stronę.
Wiem, że do bujaka można dokupić blat, tworząc w ten sposób stolik. To ważna informacja jeśli w mieszkaniu nie ma zbyt dużo przestrzeni. Łatwiej zdecydować się na zakup domowego placu zabaw jeśli jego elementy mogą pełnić też inne funkcje.
Domowy plac zabaw – miejsce rodzinnych szaleństw
O ile wspomniany zestaw od GOOD WOOD jest, moim zdaniem, dedykowany głównie dzieciom w wieku 0-4 lata, to nasze drabinki gimnastyczne (i inne dodatki) ograniczeń wiekowych w zasadzie nie mają. Będą odpowiednie dla dzieci, które samodzielnie potrafią się wspinać lub wykazują chęć bujania się na huśtawce. My mamy zestaw drabinek ze sklepu Małpiszon, skonfigurowany przeze mnie.
Żyłam w przeświadczeniu, że nasz dom jest za mały na wewnętrzny plac zabaw. Chciałam z tym zaczekać aż będziemy kiedyś mieszkać w nowym miejscu. Jednak któregoś dnia dotarło do mnie, że nie wiem w sumie czy i kiedy to się zdarzy i że nie warto zwlekać. Pozostała, bagatela, kwestia wygospodarowania miejsca. Ponieważ Leo całym sercem wspierał koncepcję domowego placu zabaw – zawarliśmy umowę. Oddamy połowę (no, prawie) zabawek z jego pokoju, a w przestrzeni, którą dzięki temu uzyskamy – zamontujemy plac zabaw. Po kilku miesiącach mogę stwierdzić tylko, że pomysł był absolutnie genialny. Zarówno on, jak i Mila wspinają się, huśtają i fikają codziennie.
Z czego składa się nasz domowy plac zabaw?
Są drabinki, siatka do wspinaczki, huśtawką, absolutnie rewelacyjny materac, którego elementy łączoną się ze sobą na rzepy. Oprócz tego – worek bokserski (z mini rękawicami, oczywiście), lina do wspinaczki i obręcze do podciągania się i przewrotów. To wystarcza do codziennych szaleństw, zwisów i przewrotów. Z opisaniem naszych urządzeń wstrzymałam się o kilka miesięcy – chciałam się upewnić, że początkowy entuzjazm nie opadnie i że sprzęty z czasem nie pokryją się kurzem. Absolutnie nie! Z wielkim przekonaniem mogę dziś napisać, że zarówno drewniana konstrukcja, jak i drabinki w pokoju Leo to jedne z najczęściej używanych sprzętów/zabawek w domu. Widzę też, jak dzieciaki robią postępy, każdy tydzień przynosi jakąś nową umiejętność, z której są dumne. A to uda się wejść o stopień wyżej na drabince, innym razem – skoczyć wyżej lub zrobić przewrót, jaki wcześniej nie wychodził.
Bardzo czekam na czasy, kiedy nasz ogród będzie na tyle duży, że stanie tam fajny, najchętniej drewniany, plac zabaw. Na długie dni i wieczory spędzane na świeżym powietrzu, rowerowe wycieczki i bujanie w hamaku w cieniu drzew. Póki co jednak – cieszę się, że czas oczekiwania na zmiany mija nam podczas harców na domowym placu zabaw!
Dziękuję za fajny artykuł. Miałem kupić inną drabinkę gimnastyczną, ale po przeczytaniu tego wpisu, plus kilku innych pozytywnych opinii, zdecydowałem się na zakup tego zestawu. Poza tym, też mam Leona, więc to chyba był znak ;).
A gdzie kupiliście ten plac zabaw ? Czy to małpiszon.pl
Dokładnie! Jest u nas już prawie 2 lata i jesteśmy bardzo zadowoleni :)