Miejsc z klockami LEGO powstało całkiem sporo. Ale drugiego takiego jak Klockoland, próżno szukać w całej Polsce. Założymy się, że nie byliście w podobnym miejscu???
Klockoland – wystawa robotów
Klockoland to jedyna taka miejscówka w Polsce, w której można sterować za pomocą przycisków i tabletów ponad 50-cioma niezwykłymi konstrukcjami z klocków LEGO. Jejuniu, czego tam nie ma! Jest kopara (nazywana, jak mnie uświadomił Leo, koparko-ładowarką :P), są roboty grające w piłkę nożną, i batyskaf, ścigające się kraby. Można zagrać robotami w piłkę nożną, pojeździć LEGO Monstertruckiem i zmierzyć się… z hydrą!
Serce Mili podbiła jednak maszyna do puszczania baniek mydlanych, spędziła przy niej dobry kwadrans (a kto ma w domu energicznego prawie trzylatka, ten wie, że to całe wieki!). Leonowi najbardziej spodobały się wyścigi krabów i samodzielne konstruowanie robotów w jednej ze stref. A skoro o strefach – Klockoland podzielony jest na trzy części: wystawę robotów, strefę warsztatową oraz wyposażoną w stoliczki przestrzeń do swobodnego budowania, zarówno z klocków LEGO, jak i Duplo. To ważne, bo w tym miejscu rodzice mogą odetchnąć przy całkiem smacznej kawie, dzieci zaś – dać upust fali kreatywności, jaką wzbudza w nich oglądanie wystawy.
Jeśli rodzinnie odwiedzacie Kraków, koniecznie wybierzcie się do Klockolandu. Położony nieopodal Rynku, w jednej z przepięknych, klimatycznych uliczek – sam spacer do tego miejsca jest czystą przyjemnością. A zabawa wewnątrz będzie wspaniałym przerywnikiem podczas zwiedzania miasta. Warto też zapamiętać ten adres na wypadek upałów/deszczu/załamania pogody – lokal znajduje się w kamienicy, która da wytchnienie i schronienie, jeśli pogoda nie dopisze. My w Klockolandzie spędziliśmy ponad 2 godziny, wychodziliśmy oczywiście z jękiem i niezadowoleniem. I to tylko dlatego, że mieliśmy wykupione wcześniej bilety na pociąg i musieliśmy pędzić na dworzec (szczęśliwie… to tylko 800 metrów).
Info dla krakowiaków: w Klockolandzie organizowane są tematyczne, interaktywne lekcje dla szkół oraz urodziny dla dzieci. Oj, zazdrościmy Wam, zazdrościmy!
Dzięki za ten wpis. Mam w domu wielkiego fana LEGO i klockoland będzie wspaniałym pretekstem do wyprawy do Krakowa.