Jak przygotować dziecko do przedszkola, czyli AKCJA ADAPTACJA

adaptacja do przedszkola

Chłodniejsze wieczory, krótsze dni i stragany uginające się od dojrzałych owoców – wszystko to subtelnie daje nam znać, że wakacje powoli dobiegają końca. Dla wielu rodzin wielkimi krokami zbliża się czas zmian, rozpoczęcie nowego etapu – w żłobku, przedszkolu lub szkole. Zapewne pojawiają się emocje – u dzieci, ale może też i u Was. Nie wiecie czego się spodziewać lub gorączkowo zastanawiacie się, w jaki sposób ułatwić Waszemu dziecku pierwsze dni i tygodnie w nowym miejscu. Zachowaj spokój i… czytaj dalej!

ZACZNIJ OD… SIEBIE, czyli o adaptacji rodziców

Wiem, ze pewnie dziwie to brzmi w kontekście przedszkola, prawda? Jednak nie do się przecenić wpływu, jaki macie na dziecko. Młody człowiek niczym gąbka nasiąka Waszym nastawieniem (i obawami…), dlatego warto na początku skupić się na sobie. Akceptacja – w większym stopniu dotyczy mam, jednak nie tylko. ZAAKCEPTUJ decyzję, jaką podjęliście. Oddanie Twojego wychuchanego i wydmuchanego Skarbu pod opiekę zupełnie obcych osób może być przerażające. Doskonale pamiętam, jak ocierałam rękawem łzy, kiedy po raz pierwszy Leon zostawał sam w przedszkolu. Albo jak czaiłam się za jakimś kontenerem na gruz, żeby mnie nie zobaczył podczas spaceru, ale żebym ja mogła się upewnić, że jest szczęśliwy (serio, serio!). Masz prawo do lęku, do łez, do niepewności – zmiany bywają trudne, często są wyzwaniem. Jednak koniec końców – stają się motorem rozwoju i są jednak niezbędne, aby pozwolić dziecku harmonijnie wzrastać.

Skoro zdecydowaliście się rozpocząć nowy etap, znaczy, że jesteście (lub wkrótce będziecie) na niego gotowi. Jeśli podejdziesz pozytywnie do zmian, jakie czekają Waszą rodzinę, są spore szanse, że również dziecko “zarazi się” tym optymizmem i spokojem. Ciesz się, że maluch zaczyna nowy etap w życiu, kibicuj mu i trzymaj kciuki. Jasne, że możesz mieć obawy, porozmawiaj o nich np. z partnerem. Najpierw jednak upewnij się, że nie słyszy Was dodatkowa para uszu. Dziecko nawet nie do końca zrozumie, jednak wychwyci Twoje “boję się…” czy “nie lubię…” i zostanie to w nim na długo.

Warto sięgnąć po odpowiednie książki lub kursy dla rodziców o tym, jak skutecznie wspierać swoje dziecko w okresie adaptacji. Polecam serdecznie książkę Agnieszki Stein “Akcja adaptacja” i kurs Anity Janeczek-Romanowskiej (Być bliżej): Warsztat – adaptacja do przedszkola.

Poniżej znajdziecie listę pomysłów, porad czy inspiracji, z których możecie w następnych dniach i tygodniach korzystać, aby nadchodzący czas przepełniony był spokojem i uśmiechem.

ADAPTACJA ZACZYNA SIĘ W GŁOWIE. I W DOMU.

Czyli wszystko, co możesz zrobić kilka tygodni lub dni przed pierwszym dniem w przedszkolu:

  • Rozmawiajcie o przedszkolu – czego może się tam spodziewać. Staraj się przedstawiać je pozytywnie, jednak nie idealizuj. Przecież nic nie jest tylko cudowne, więc nie wprowadzaj dziecka w błąd.
  • Opowiadaj jak wygląda plan dnia, jak będzie wyglądał Wasz domowy poranek, kto będzie je odprowadzał i odbeirał itp.
  • Opowiedz o swoim przedszkolu, o własnych doświadczeniach, pokaż dziecku swoje zdjęcia z tego okresu. Może również tata powie coś o swoich doświadczeniach? To ważne, dzieci często lubią opowieści z życia rodziców, na dodatek nabierają pewności, że jest to etap w życiu, który jego najbliżsi też przeszli.
  • Wybierzcie się na spacer – przejdźcie razem drogę do przedszkola, pospacerujcie w okolicy.
  • Jeśli tylko jest taka możliwość – zabierz dziecko do przedszkola, pokaż mu szatnię, salę, łazienki. Obejrzyjcie razem zabawki, poznajcie opiekunki. Jest wielkie prawdopodobieństwo, że taka wizja lokalna uspokoi również Ciebie :P
  • Czasem przedszkola organizują wcześniej spotkania, zajęcia adaptacyjne czy zapoznawcze – nawet jeśli uczestnictwo w nich będzie kosztować Cię trochę zachodu – nie rezygnuj z nich (załatw wolne czy opiekę nad rodzeństwem) i wybierzcie się z przyszłym przedszkolaczkiem. To pomaga oswoić miejsce, ludzi i emocje.
  • Zdarza się, że przedszkola wychodzą same z inicjatywą, która bardzo mi się spodobała – przysyłają list powitalny, w którym zapraszają dziecko do siebie. Są tam dołączone zdjęcia nauczycieli i sal, opiekunki piszą po kilka słów, zapewniają, że będą czekać na dziecko we wrześniu.
  • Jeśli nie ma szansy na list z wybranej przez Was placówki – możesz sama przygotować mini-książeczkę, z kilkoma zdjęciami (pobranymi choćby ze strony www) i opisami.
  • Poczytajcie książeczki i oglądajcie bajki o przedszkolu (najpóźniej jutro podrzucę fajną listę przydatnych lektur i bajek).
  • Nie unikaj tematu, przeciwnie – wpleć je do codziennych zabaw – można przecież budować przedszkolny budynek z klocków albo organizować zajęcia dla misiów i lalek – ograniczeniem jest tylko fantazja!
  • Jeśli dotychczas wcale lub prawie wcale nie rozstawałaś się z dzieckiem – zostaw dziecko, choćby na godzinę, pod opieką babci, cioci lub kogoś, kogo ono dobrze zna. Pozwoli to oswoić temat rozstań i powrotów.

ZAANGAŻUJ DZIECKO W PRZYGOTOWANIA

  • Pozwól mu wziąć czynny udział w kupowaniu wyprawki – niech wybierze sobie worek, kapcie czy szczoteczkę do zębów, której będzie używać w przedszkolu.
  • Wokół przygotowań i zakupów stwórz przyjemną, radosną atmosferę.
  • Pozwól dziecku używać tych nowych rzeczy w domu. Wiem, że korci, aby schować je do szafy i wyjąć dopiero 1 września. Jednak te kilka dni przed godziną “0” pomoże oswoić te przedmioty, przez co później w przedszkolu będą znajome i dodadzą otuchy.

GODZINA “0”, CZYLI JUŻ W PRZEDSZKOLU

  • Pozwól dziecku zabrać ze sobą ulubioną zabawkę – pluszaka czy autko, to ważne, aby maluch miał swojego pocieszyciela na trudniejsze chwile.
  • W pierwszym okresie postaraj się skrócić czas pobytu dziecka, stopniowo go wydłużając. Być może przez pierwsze dni jesteś w stanie odebrać dziecko wcześniej?
  • Dla dzieci czas jest abstrakcyjny. Umów się z nim, że wrócisz np. po obiedzie lub po zabawie na placu zabaw – łatwiej będzie mu na Ciebie czekać, kiedy wie, w którym momencie może się Ciebie spodziewać.
  • Jeśli dziecku trudniej jest żegnać się z mamą albo dla niej te pierwsze rozstania są dużym stresem – rozważcie w pierwszym okresie odprowadzanie przez tatę lub np. babcię.
  • Ważna jest punktualność – dziecko czeka, dla niego minuty są niczym godziny. Dotrzymuj słowa! Postaraj się przychodzić zawsze w umówionym czasie (weź poprawkę na korki i inne tego typu “przyjemności”).
  • Jeśli obawy Twojego dziecka są silne, wiesz, że ma kłopot z adaptacją do nowych sytuacji – rozważ rozpoczęcie przedszkola od listopada, maja czy innego “niestandardowego” miesiąca. Wtedy uwaga opiekunów będzie skupiona bardziej na nim, bo większość dzieci rozpoczyna swoją przygodę we wrześniu, więc do tego czasu będą już prawdopodobnie zaadaptowane.

Uwierz, że będzie dobrze. Że rozpoczynacie nową, ekscytującą przygodę. Nie zniechęcajcie się trudnościami pierwszego okresu – różne dzieci mają różne potrzeby. Zdarza się, że musi minąć trochę więcej czasu. Koniec końców jednak przedszkole jest ważnym etapem w życiu każdego człowieka. Rację miał Robert Fulghum mówiąc, że:

“Wszystkiego, co naprawdę powinienem wiedzieć, nauczyłem się w przedszkolu”.

Życzę Wam powodzenia, mocno wierzę, że dacie radę i czeka Was to, co najlepsze!

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments