Prawdy i mity o bankowaniu krwi pępowinowej

3 kłamstwa o bankowaniu krwi pępowinowej

Internet to ogromne źródło wiedzy, dające praktycznie nieograniczone możliwości. Pośród wielu wartościowych, rzetelnie napisanych treści, znaleźć w nim można jednak niesprawdzone, a nawet nieprawdziwe informacje. Trudno jest wśród nich meandrować tak, by nie wpaść na mieliznę. Selekcja informacji i ich weryfikowanie stają się coraz bardziej istotne. Czytając ostatnie doniesienia w mediach przedstawiające bankowanie krwi pępowinowej, poczułam, że muszę zareagować i napisać artykuł na ten temat. Smuci mnie, ile nieprawdy i niedopowiedzeń dociera do uszu młodych rodziców oczekujących dzieci. Zupełnie jakby mało mieli niepewności, trosk i decyzji do podjęcia.

O naszym bankowaniu krwi pępowinowej pisałam już w ubiegłym roku – 7 rzeczy, które przy trzecim dziecku zrobię tak samo. Dziś, na zaproszenie Polskiego Banku Komórek Macierzystych, opierając się na swoim doświadczeniu i wiedzy zgromadzonej przez PBKM chciałam zmierzyć się z najbardziej popularnymi mitami dotyczącymi pobierania i przechowywania krwi pępowinowej.

Jakie są szanse wykorzystania komórek macierzystych z krwi pępowinowej?

Zależnie od jednostki chorobowej przechowywana krew pępowinowa może zostać wykorzystana do leczenia dziecka, od którego została pobrana lub dla jego rodzeństwa i rodziców pod warunkiem zgodności genetycznej. Aktualnie komórki macierzyste z krwi pępowinowej można wykorzystać w 80 ciężkich chorobach hematologicznych i onkologicznych, których leczenie jest refundowane przez NFZ. Prawdopodobieństwo potrzeby leczenia komórkami macierzystymi wynosi 1:100 w trakcie całego życia1. Dużo? Mało? Każdy przyszły rodzic musi sam odpowiedzieć na to – nieproste – pytanie. Do tej pory na całym świecie wykonano ok. 60 tysięcy przeszczepień komórek macierzystych2 z krwi pępowinowej. A liczba ta rośnie z każdym rokiem. Rosną też możliwości ich wykorzystania – trudno dziś przewidzieć jakie sposoby otworzy przed nami medycyna za 5, 10 czy 15 lat. Jednak wnioskując po tym, jak szybko rozwija się obecnie technologia i jakich przełomowych odkryć dokonują naukowcy, możemy zakładać, że możliwości wykorzystania bankowanych komórek macierzystych będą coraz większe.

Polski Bank Komórek Macierzystych wydał dotychczas komórki macierzyste z krwi pępowinowej do leczenia u około 200 pacjentów, a ze sznura pępowinowego prawie u 2000 pacjentów3. Jako mama i pełna wrażliwości kobieta chciałabym, aby na świecie nie było chorób i by te komórki nigdy nie były potrzebne. Boli mnie, że rzeczywistość jest inna. Możliwość przechowywania potencjalnego życiodajnego leku dla moich dzieci do mnie przemawia – zdecydowałam się z niej skorzystać przy obu porodach. Komórki macierzyste Leo i Mili są bezpieczne w PBKM od 11 i 7 lat. Kiedy o tym myślę, czuję spokój w sobie.

Jak długo można przechowywać krew pępowinową?

Komórki macierzyste przechowywane są w oparach ciekłego azotu, w temperaturze poniżej −196 stopni Celsjusza. Takie warunki zabezpieczają komórki przed utratą ich właściwości. Badania naukowe i doświadczenia banków pokazują, że komórki przechowywane dłużej niż 20 lat zachowują swoje cechy po rozmrożeniu. Zastosowanie komórek macierzystych z krwi pępowinowej z powodzeniem trwa już blisko od 34 lat i pojawiło się wiele publikacji podsumowujących ich zastosowanie kliniczne. 

Czy liczba pobranych komórek wystarczy do leczenia osoby dorosłej?

Przeciętna porcja pozyskanych komórek macierzystych jest wystarczająca dla biorcy o ciężarze ciała ok. 40-50 kg. Doświadczenia PBKM pokazują również, że zdarzają się porcje materiału istotnie różniące się od wartości przeciętnej bo największa porcja zabezpieczona w PBKM starczyłaby dla pacjenta o masie do 228 kg.Liczba znajdujących się w krwi pępowinowej komórek macierzystych jest kwestią indywidualną, na którą nie ma nikt wpływu i ich liczba do momentu pobrania jest nieznana. 

Na świecie istnieją dwie technologie namnażania komórek macierzystych. Wprowadzenie którejś z nich całkowicie zlikwiduje ograniczenie ich zbyt małej liczby. Podejmując decyzję dziś, trzeba mieć gdzieś “z tyłu głowy” myśl, że medycyna jest obecnie jedną z dziedzin nauki, które rozwijają się najszybciej. Trudno przewidzieć, jak duży postęp dokona się na przestrzeni kilku czy kilkunastu lat. Prawdopodobnie nie bylibyśmy nawet w stanie sobie tego wyobrazić.

Czy banki krwi “żerują” na emocjach przyszłych rodziców?

Nigdy nie przyszło mi do głowy, aby pomyśleć o bankowaniu krwi w taki sposób. Ten, kto rozpowszechnia takie stwierdzenia z pewnością nie jest rodzicem. W przeciwnym razie rozumiałby, że jest to podarowanie swojemu dziecku potencjalnej szansy na zdrowe życie. Gdy byłam w ciąży, każda informacja o tym, jak mogę zabezpieczyć przyszłość mojego nienarodzonego jeszcze dziecka była na wagę złota. Informowanie i promowanie wiedzy nie jest “żerowaniem na emocjach”. Myślę, że to cudownie żyć w czasach, w których mamy wachlarz możliwości i WYBÓR.

Czy ze względu na pobranie komórek dziecko musi zostać przedwcześnie odpępnione?

Nie! W Polsce zgodnie z obowiązującymi standardami od 2019 roku pępowinę odcina się dopiero po ustaniu jej tętnienia, jednak nie wcześniej niż po upływie jednej minuty od urodzenia dziecka. Jest to procedura stosowana w polskich szpitalach bez względu czy krew pępowinowa jest pobierana czy nie. Wśród obrońców tego szkodliwego mitu pojawiają się stwierdzenia, że WHO mówi o odpępnianiu po 3 minutach ze względu na profilaktykę anemii – problem ten dotyczy krajów trzeciego świata, a nie Polski.

Więcej o komórkach macierzystych i krwi pępowinowej przeczytasz u źródła, czyli na stronie www.pbkm.pl

Na koniec historie, przy której się połaczesz, a później szeroko uśmiechniesz:

Historia Olka:

Historia Ady:

Przygotowując artykuł korzystałam z poniższych źródeł:

[1]  https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2531159/

[2] https://cord.memberclicks.net/assets/docs/Fact_Sheet.pdf

[3]https://www.pbkm.pl/o-nas/zestawienie-leczonych-pacjentow

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Majka
Majka
1 rok temu

podoba mi się taka rzetelna analiza, a nie tylko pokazywanie złych stron jak niektórzy robią

e-Lena
e-Lena
1 rok temu

Zawsze zastanawia mnie ten argument “żerowania na emocjach przyszłych rodziców”. Miałam kiedyś rozmowę z przedstawicielką banku i nie odczułam, aby wykorzystywała emocje do przekonania mnie do bankowania krwi pępowinowej… a sam fakt przechowywania? Niech każdy robi jak chce, ale bardzo irytujące są te agresywne komentarze na ten temat. Tym bardziej, że większość mija się z prawdą. A swoją drogą fajny artykuł, bardzo merytoryczny :)