Sala zabaw Lemurek – idealne miejsce dla małych odkrywców

Jako mama dwójki małych dzieci, często szukam ciekawych i przyjaznych miejsc, gdzie mogłabym spędzić czas z nimi czas. Zależy mi na tym, aby dzieci miały możliwość aktywnej i kreatywnej zabawy, poznawania nowych rzeczy i nawiązywania kontaktów z rówieśnikami. Dlatego zawsze chętnie odkrywam nowe sale zabaw w Warszawie i okolicy. O sali zabaw Lemurek dowiedziałam się nietypowo: napisała do mnie siostra pomysłodawczyni, właścicielki i serca tego miejsca. Mail był na tyle sympatyczny i intrygujący, że postanowiłam przekonać się na własne oczy, co “co w Lemurku piszczy”.

sala zabaw Lemurek – mnóstwo przestrzeni dla dzieci!

Lemurek to duża, rodzinna przestrzeń w Ursusie, mieści się przy ul. Herbu Oksza 18. Centralną część zajmuje naprawdę spora, drewniana konstrukcja. Pełno tu tajemniczych zakamarków, wręcz stworzonych do chowania się, wspinania i zjeżdżania. Nie jestem fanką pstrokacizny, więc moja dusza czuła się tam błogo. Królują naturalne tony i materiały: biele, beże, drewno. Pierwiastek koloru i szaleństwa wnoszą dobrze bawiące się dzieci. Drewniany małpi gaj jest z pewnością jednym z największych w Warszawie. Jednak tak naprawdę imponująca konstrukcja to tylko jedna z zalet tego miejsca.

Jeśli jesteś mamą maluszka, na pewno ucieszy Cię przestrzeń dedykowana właśnie im. Miękka podłoga i interesujące rzeczy do przesuwania, układania i pociągania. A wszystko to blisko i bezpiecznie, dosłownie na wyciągnięcie ręki od stolika – czy może być lepiej?!

W sali zabaw Lemurek regularnie odbywają się też zajęcia dla dzieci w różnym wieku (Gordonki, Sensoryka czy Zumba). Organizowane są spotkania i warsztaty, a także urodziny (zanim zaplanujesz zabawę z dzieckiem, lepiej zajrzyj na facebookowy profil Lemurka i upewnij się, że w tym czasie nie odbywa się impreza zamknięta, szczególnie w weekendy).

Dla kogo jest to miejsce?

To miejsce dla Ciebie, jeśli chcesz zapewnić swojemu dziecku nowe bodźce, towarzystwo i trochę ruchu, a za oknem zimno i wieje, i zimno i wieje. Możesz się tu umówić na kawę z przyjaciółką albo na podwieczorek z chłopakiem – dziecko wpadnie w wir zabawy i odkrywania intrygującej, drewnianej konstrukcji. A Ty będziesz miała chwilę na spokojną rozmowę lub poczytanie książki.

Miejsce jest jeszcze mało znane, więc w tygodniu jest tam raczej spokojnie. Lemurek to zdecydowane przeciwieństwo gwarnych, tłocznych sal zabaw. Moją uwagę zwróciła przesympatyczna właścicielka, uśmiechnięta, pogodna i zaangażowana w tworzenie tego miejsca w 120%. Dobry klimat nie tworzy się sam, tworzą go ludzie – ze swoim nastawieniem, wartościami i pomysłem na życie. W tworzenie lemurkowej przestrzeni zaangażowana jest cała rodzina – mama piecze (pyszne!) ciasta, a tata w weekendy pomaga w kuchni, siostra robi szum w Internecie. Fajnie patrzeć, jak się wspierają i sobie kibicują.

Od dziś ja też będę za Lemurka trzymała kciuki, bo takich miejsc nam potrzeba!