Leo i Mila twierdzą, że to pióro pełne magii. W sumie trudno się z nimi nie zgodzić ;) Albik to interaktywne pióro, które wraz z serią dedykowanych książek (i nie tylko książek, ale o tym za moment) są naszym największym odkryciem ostatnich miesięcy. Cała seria pojawiła się u nas w domu ponad miesiąc temu. Myślę więc, że przyszedł czas, aby podzielić się naszymi wrażeniami.
Spis treści:
Najprościej rzecz ujmując – Albik to pióro, które czyta dzieciom książki. Wystarczy je włączyć i zbliżyć do ilustracji/miejsca w książce/fragmentu mapy, a on automatycznie zacznie czytać i opowiadać ciekawostki.
Dla mnie Albik plasuje się w połowie drogi między książką a audiobookiem. Daje dziecku zdecydowanie większą niż audiobook kontrolę nad tym, kiedy i czego dokładnie dziecko chciałoby posłuchać. Różnica polega też na tym, że korzystając z interaktywnego pióra, dziecko ma przed sobą książkę, może wielokrotnie odsłuchiwać fragmentów, które je zainteresowały. Ma możliwość pogłębiania wiedzy, bo większość informacji występuje też w rozszerzonej formie. A tak naprawdę to dopiero początek możliwości Albika!
Jedną z cech Albika, którą bardzo lubię jest jego wszechstronność. Pierwsze książeczki przeznaczone są już dla trzylatków, górnej granicy w zasadzie nie ma. Uważam, że najbardziej ucieszą dzieci w wieku 3 – 12 lat. W kolekcji Czytaj z Albikiem dostępne są zarówno proste książeczki dla maluchów, jak i poważne atlasy, które sprawdzą się dla dzieci w wieku szkolnym.
O zawodach, codziennych czynnościach czy zwierzakach. Choć niewielkie rozmiarem, zawierają po 500 informacji na interesujący temat. Mili ulubioną stała się ta o weterynarzach i zwierzętach – mogłaby się z nimi nie rozstawać :)
Każda z nich ma zakodowane ponad 2000 informacji, które Albik może odczytać. Informacje podzielone są na podstawowe i uzupełniające, ponadto dziecko ma możliwość odpowiadania na pytania w quizach. Przygotowane pytania są na kilku poziomach trudności, więc każdy może z jednej strony – próbować swoich sił, a z drugiej – dowiedzieć się czegoś nowego.
Ulubioną książką Leona (i moją też!) jest Atlas świata. Korzystamy w niej w ramach edukacji domowej. Na oddzielnych kartach przedstawione są wszystkie kontynenty, możemy odkrywać kraje i ich stolice, charakterystyczne miejsca, kuchnię regionalną i wiele innych. Jeśli chodzi o quizy – zdarzają się pytania, które i dla mnie są zaskakujące :P
Dawno minęły czasy, w których serial kojarzył się z brazylijskim tasiemcem lub polską kilkusetodcinkową produkcją, od której bolą oczy. Razem z pojawieniem się w Polsce serwisu Netflix, zyskaliśmy dostęp do wciągających produkcji na światowym poziomie. Z wieeeelu propozycji dostępnych na...
Życie dziecka z zaburzeniami integracji sensorycznej bywa bardzo trudne. Ono nie chce się złościć, wybuchać, przeszkadzać, krzyczeć, bić i gryźć, nie chce wpadać w histerię i przeszkadzać podczas lekcji. Bardzo chciałyby mieć przyjaciół i bawić się z innymi dziećmi. Nie...
Nie mogę dłużej milczeć, ani tego ukrywać. Jestem wkurzona i muszę to powiedzieć publicznie, niech wybrzmi raz na zawsze. Ojciec moich dzieci nie pomaga mi ani w ich wychowaniu, ani w żadnych pracach domowych. Związek partnerski - co to tak...
Zebrałam w jednym wpisie najciekawsze i najpiękniejsze gry dla 2-latków. Jeśli zastanawiasz się czy dwulatek jest w stanie grać w gry planszowe, odpowiedź jest prosta: TAK! Gra planszowa to świetny pomysł na prezent dla dziecka. Planszówki, nawet te dla najmłodszych...
Jeśli są jakieś krainy szczęśliwego dzieciństwa, to z pewnością jedną z nich jest niemiecki Playmobil FunPark. Jako dziecko bez wahania chciałabym tu zamieszkać, bo ilość i różnorodność atrakcji i możliwości spędzania czasu w tym miejscu jest praktycznie nieograniczona. park rozrywki...