Jak oszczędzać? 7 sposobów, żeby zmniejszyć domowe wydatki

Nikt nie nauczył mnie, jak mądrze wydawać i w jaki sposób oszczędzać pieniądze. To bądź co bądź bardzo ważne umiejętności, dlatego od kilku już lat metodą prób i błędów staram się je doskonalić. Zebrałam trochę wniosków, pomyślałam, że się podzielę. 

Do napisania tego wpisu zaprosił mnie Orange Flex – mój nowy operator. Ale… o tym za moment.

Zanim przejdziemy do tego, JAK oszczędzać pieniądze, poszukajmy odpowiedzi na pytanie DLACZEGO. Bo we wszystkich działaniach, szczególnie tych wymagających silnej woli i cierpliwości, najważniejsza jest odpowiednia motywacja. Z tą bywa różnie – czasem dociska nas życie, kiedy indziej uświadamiamy sobie, ile miesięcznie wydajemy na ubrania, kosmetyki czy używki. Lub przypomina nam się maksyma babć, że powinniśmy odkładać 10% swoich dochodów. Wtedy w głowie pojawia się impuls: muszę/chcę wydawać mniej! 

Nie wiem, jak było u Ciebie i co skłoniło Cię do czytania o oszczędzaniu. Ja dość długo do odkładania pieniędzy podchodziłam „z umiarkowanym entuzjazmem”. Myślałam, że to bez sensu – odmawianie sobie różnych rzeczy, by zebrać pieniądze na coś innego, często odległego (jak wakacje czy drogi ciuch). Wszystko zmieniło się w dniu, kiedy dotarło do mnie, że tak naprawdę za każdą kupioną rzecz wcale nie płacę złotówkami, ale… minutami. Tak, dokładnie – minutami swojej pracy. Za nowy odcień szminki płacę zmęczeniem, za kubek kawy kupionej w kawiarni na wynos – wieczorem przy komputerze. Zamiast pół godziny dłużej czytać dzieciom bajkę, muszę wracać do pracy. Po co? No właśnie po to, aby móc później te pieniądze wydać. 

Oczywiście, że są rzeczy potrzebne, niezbędne i te, które po prostu dają nam radość. Jednak zaczęłam drążyć temat i wyszło mi, że chciałabym przeanalizować wydatki i ograniczyć/zlikwidować część z nich. Nawet nie po to, aby upychać złocisze do skarpety. Ale po to, aby mieć czas na ŻYCIE i BYCIE. Na niespieszne poranki w łóżku z dziećmi. Na spacery we wtorkowe popołudnia i na wizyty na placach zabaw, kiedy tylko pojawi się ochota. I by zyskać poczucie, że mądrze gospodaruję zarówno finansami, jak i swoim czasem. 

Jak oszczędzać – 7 sprawdzonych sposobów:

1. Co z oczu, to z serca.

Jeśli nie ma pokus, nie ma i zakupów – proste! Wypisz się zatem z newsletterów, nie spaceruj po galeriach handlowych i przed witrynami sklepów. Nie wybieraj głodna po zakupy spożywcze. Przygotuj listę produktów zawczasu. Ja staram się większość zakupów, w tym spożywczych, robić za pośrednictwem Internetu. Oszczędzam w ten sposób nie tylko czas i benzynę, ale również pieniądze, bo mogę porównać ceny w kilku różnych sklepach.

2. Porównuj ceny.

No właśnie – porównywanie cen to podwójna korzyść. Po pierwsze mamy wtedy okazję znaleźć najlepszą okazję (a różnice w cenach dochodzą czasem do 50%!). A po drugie – odstęp czasowy między impulsem do kupienia czegoś, a zrobieniem zakupu pozwala zastanowić się czy na pewno dana rzecz jest nam niezbędna. Niby wszyscy wiemy, że duże sklepy i sieci handlowe wkładają niemało wysiłku w to, aby nas skłonić do spontanicznych zakupów. A jednak – teoria teorią, a praktyka pokazuje, że łatwo dajemy się złapać w tę sieć.

3. Odchudź rachunki!

Wielu osobom wydaje się, że oszczędzanie na rachunkach jest bardzo trudne lub wręcz niemożliwe. Wszak trudno wyobrazić sobie życie bez prądu, wody czy telefonu! Wystarczy jednak dobrze przyjrzeć się ofercie i może się okazać, że spore oszczędności są w zasięgu ręki.

Właśnie przeszłam – za namową Tomka, stróża domowego budżetu – do Orange Flex. To oferta komórkowa, łącząca w sobie wygodę abonamentu i wolność telefonu na kartę. Brak umów, brak zobowiązań i ekstra ceny. Nie wierzysz? Ja też nie wierzyłam. Założymy się?! Pamiętasz, ile płacisz miesięcznie za telefon? Nieważne, Orange Flex i tak jest tańsze ;).

Żeby nie być gołosłownym – płacę 25 zł miesięcznie. W ramach tej opłaty mam nielimitowane rozmowy, SMS-y, MMS-y, 15GB Internetu, a także… social pass, czyli social media bez limitu danych. Brzmi dobrze, prawda? A na dodatek internetem można się dzielić – czyli np. Tomek, który wykorzystuje mniej niż 10 GB, nadwyżkę oddaje mnie :P. I wszyscy są szczęśliwi!

A może być jeszcze lepiej, bo od niedawna dostępna jest również usługa Flex Rodzina, w ramach której pojawił się nowy Plan a miesięczna opłata za każdy dodatkowy numer wynosi jedynie… 15 zł!!! Dostajecie wtedy nielimitowane rozmowy do wszystkich sieci, SMS-y oraz MMS-y. A Internetem można się rodzinnie podzielić! Z poziomu aplikacji Orange Flex możesz dodać nawet 5 kolejnych numerów.

Dodatkowo we Flex jest opcja, która mi się baaaardzo podoba i która ściśle wiąże się z oszczędzaniem. ZAPYTAJ O ZAKUP – dzięki tej funkcji masz pod kontrolą wydatki w rodzinie, Ty decydujesz czy pozwolić na zakup dodatkowych pakietów i zawsze wiesz, za co płacisz. Koniec niespodziewanych zakupów zrobionych przez dzieci w grach i tym podobnych historii!

4. Nie daj się efektowi latte.

Czym jest efekt latte? Jest tym z czym się kojarzy – z kawą, którą kupujemy w kawiarni i zabieramy na wynos. Ile kosztuje taka kawa? W warszawskich realiach za średnią latte zapłacimy od 12 do 15 zł. Sporo. Szczególnie gdy zestawimy to z ceną kawy, którą możemy zrobić w domu i przelać do kubka termicznego. Wyobraźmy sobie, że na średnio 20 dni pracujących kupujemy 12 kaw (3 razy w tygodniu) latte. To 162 zł miesięcznie, a rocznie 1944 zł. Robi się z tego poważna kwota. Ale efekt latte to nie tylko kawa. To także kanapki, które kupujemy w biurze, czy gotowe zestawy obiadowe, które wybieramy, bo nie mieliśmy czasu na przygotowanie posiłku w domu. Odpowiednia organizacja tylko na tym polu, jest w stanie zapewnić nam dodatkowy budżet np. na wymarzone wakacje!

5. Dziel się.

Współdzielenie rzeczy, krótkookresowy najem czy zakupy z kolegą to wszystko kolejne okazje do bezbolesnego zaoszczędzenia pieniędzy. Tutaj opcji jest wiele, każda z nich jest podpowiedzią jak oszczędzać pieniądze i czas, np.:

  • carpooling – udostępnianie miejsc w naszym samochodzie innym osobom, które podróżują w tym samym kierunku co my. Wszystko załatwiamy przez aplikacje, razem z rozliczeniami, które obniżają nasze miesięczne koszta korzystania z auta.
  • car-sharing – system wspólnego używania samochodów osobowych, czyli popularny “samochód na minuty”. Dzięki temu rozwiązaniu, ponosisz opłaty wyłącznie za rzeczywisty czas korzystania z pojazdu. Odpadają więc całkiem wysokie koszty eksploatacyjne, jak ubezpieczenie, przeglądy czy ewentualne naprawy.
  • wypożyczanie – przed zakupem jakiejś rzeczy, zastanów się, czy nie możesz jej pożyczyć od kogoś znajomego lub z wypożyczalni. Dotyczy to artykułów dziecięcych, jak nosidełka górskie czy łóżeczka turystyczne. Podobnie jest z bagażnikiem montowanym na dachu, sprzętem sportowym – jak łyżwy lub narty lub maszynami potrzebnymi na czas remontu.
  • 2 za 1 – coraz częściej w sklepach organizowane są takie promocje. Nie będę Cię namawiać do robienia większych zakupów, ale… do zabrania ze sobą kogoś znajomego. Ja w ten sposób kupiłam za pół ceny dość drogą bransoletkę – podzieliłyśmy się z kumpelą ceną za 2 sztuki. Każda z nas oszczędziła 50% – taki rabat, to ja rozumiem!

6. Pozwól… oszczędzać za siebie!

Oszczędzanie, gdy wyrobimy w sobie odpowiednie nawyki, nie jest trudne. Jak sprawić, by było jeszcze łatwiejsze? Niech pieniądze oszczędzają się same! Brzmi jak bajka? Tylko trochę.

Jeśli na codzień operujesz głównie gotówką – postaw w przedpokoju lub na ladzie w kuchni duży słoik. Każdego dnia, po powrocie do domu, wrzuć do niego drobne, które nagromadziłeś w portfelu czy kieszeniach. Jeśli wolisz, możesz postanowić, że do słoja trafia każda dwu- czy pięciozłotówka. Gwarantuję, że nie poczujesz ich braku w portfelu. Jednak po miesiącu albo kwartale, uzbiera się tam całkiem pokaźna suma na spełnienie jakiegoś konkretnego marzenia.

Dla tych, którzy posługują się głównie kartą płatniczą, sprawa jest jeszcze łatwiejsza. W wielu bankach dostępne są automaty, które będą przelewały określone przez nas kwoty na konto oszczędnościowe. Na przykład, możecie zdefiniować, że każda różnica pomiędzy kwotą, którą płacicie, a jej okrągłą wartością trafia na rachunek oszczędnościowy np. płacicie w spożywczym za zakupy to 16 zł, to do okrągłej kwoty, czyli 20 zł mamy 4 zł, które bank automatycznie przelewa na oddzielne konto. W ten sposób bez pilnowania się i nieustannego myślenia o tym, jak oszczędzać – oszczędzamy.

7. Jak oszczędzać? Sprzedawać!

Rzeczy, które ostatni raz użyte były lata temu. Ubranka, z których wyrosły dzieci, domowe sprzęty i nieudane zakupy (czasem wiszą w szafie jeszcze z metką!). Obecnie tak łatwo możemy dać przedmiotom drugie życie, że żal z tego nie skorzystać. W ten sposób dość łatwo można odzyskać część wydanych pieniędzy, ale również pozwoli to odgruzować przestrzeń do życia. Od kiedy zostałam mamą, pojawiają się w naszym domu przeróżne, około-dziecięce gadżety. Znaczna część z nich jest przydatna tylko przez chwilę – jak wanienka do kąpieli, gondola czy pierwszy fotelik samochodowy. Staram się je na bieżąco – oddawać, sprzedawać, ogólnie – puszczać dalej w świat. Można to zrobić szybko i bezpłatnie – zarówno przez internetowe platformy, jak i na dzielnicowych wyprzedażach garażowych czy dedykowanych spotkaniach dla rodziców w klubach i kawiarniach.

Jeśli chcesz przenieść swój numer do Orange Flex, możesz skorzystać z kodu MOI_MILI i dostać 50 złotych zwrotu na kartę po miesiącu w Orange Flex! :D

Ten wpis został opublikowany w mama.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments