Klubokawiarnia Pompon jest zamknięta na stałe.
Po urodzeniu Lenego, odkrycie warszawskiego Pompona wyznaczyło nową erę mojego macierzyństwa. I choć to zdanie brzmi wzniośle, nie ma w nim ani odrobiny przesady.
Kiedy doszłam do pionu po porodzie i mniej więcej zaczęłam ogarniać siebie i dziecko, naszła mnie myśl, aby wyjść czasami z domu. Wybrałam się to tu, to tam, za każdym razem zaliczając spektakularną wtopę. Okazało się, że w kontekście kawiarniano-restauracyjnym dziecko jednak sporo w życiu zmienia. Dopóki Leo spał sobie pod stolikiem (he he) w nosidełku, w zasadzie nie było tematu. Jednak wraz ze wzrostem jego mobilności – problem nie tylko się pojawił, ale okazał gigantyczny. Ludzie bowiem nie patrzyli wyrozumiale na dziecko, które usiłuje ściągnąć obrus z ich stolika. Albo rozrzuca zabawki z maminej torby ćwicząc rzut w dal… Nie ma co ukrywać – ja też nie czułam się swobodnie w miejscach, w których bywałam w przeddziecięcej erze. I kiedy ktoś szepnął mi słówko o Pomponie, poczułam się na powrót członkiem społeczeństwa. Mogłam wrócić do swoich nawyków i to z dzieckiem!
I mimo że dziś, po czterech latach od mojego odkrycia, pewnie wielu z Was o nim słyszało, nie wyobrażam sobie Dziecięcej Mapy Warszawy bez tego miejsca.
Z przyjemnością wybrałam się do pomponowej klubokawiarni w powiększonym o Milę składzie, aby sprawdzić czy dalej jest tak fajnie jak było przed laty.
Dla porządku – Pompon to miejsce multifunkcyjne: sala (a w zasadzie 3 sale) zabaw dla dzieci/kawiarnia/restauracja/biblioteczka/mini-spa. A ponadto miejsce, gdzie odbywają się ciekawe zajęcia dla najmłodszych. Wnętrza są zaprojektowane funkcjonalnie, a przy tym jasno i gustownie. Przepiękne grafiki i rysunki ścienne do dziś wywołują mój uśmiech.
Wyraźnie wydzielono 3 strefy zabaw dla dzieci – od zamykanego (!) przytulnego “kojca” dla maluchów, po zjeżdżalnie, huśtawki i tunele dla najstarszych. Zabawek jest sporo, fakt, że niektóre noszą ślady użytkowania, ale nie szukajmy na siłę dziury w całym – przy takiej ilości użytkowników, trudno w zasadzie się dziwić. Są samochodziki, bujaki, pchacze, większe i mniejsze klocki, a także pomoce sensoryczne (brawo!). Na każdym kroku czuć, że miejsce stworzyli ludzie, którzy znają i lubią dzieci i ich potrzeby (i w zasadzie to jest najważniejsza rekomendacja, jaką można dać).
Do tego dodajemy NAPRAWDĘ pyszne eko-jedzenie (Leon poprosił o placki z jabłkami i zjadł je ze smakiem – a kto zna Leona, wie, że rzadko zjada ze smakiem cokolwiek). Potwierdza to fakt, że przychodzą tam, tylko na jedzenie, ludzie nie-dzieciaci. Jesienno-zimową w ofercie pojawiają się pycha herbaty – ja wybrałam malinowo-cytrynową i byłam zachwycona.
Ponadto jest sklepik, niezbyt duży, ale z ciekawymi prezentami dla dzieci. A do tego czytelnia, więc możemy wyciszyć dziecko (i siebie) przy nowej bajce i kubku lemoniady. W Pomponie organizowane są urodziny, przyjęcia z okazji chrztu, komunii czy baby-shower (a podobno nawet imprezy firmowe).
Szczególnie w okresie, kiedy place zabaw nie zachęcają do szaleństw, takie miejsca to super okazja dla dzieci do spotkania z rówieśnikami. Istotna szczególnie dla tych, którzy jeszcze nie chodzą do przedszkola czy żłobka. Mamy mają szansę spotkać inne mamy. A czasem nawet (szaleństwo!) spokojnie porozmawiać przy kawie, bo dziecko zaczarowane towarzystwem i nowymi zabawkami wokół, przepada. A my możemy mieć je na oku (właściciele pomyśleli o wszystkim – w najbardziej odległej sali zamontowana jest kamera, dzięki czemu na podwieszonym pod sufitem telewizorem możemy obserwować, co się tam dzieje). Ja często spotykałam się tam ze znajomymi, którzy dzieci co prawda nie mają, ale chcieli akurat ze mną spotkać się na kawę i porozmawiać – Leon był tymi wyjściami zachwycony.
Dla mam starszych dzieci (które w sali zabaw zostaną same) albo tych, które korzystają z szerokiej palety zajęć Pompona – na miejscu jest nawet mini-spa.
Często odbywają się imprezy, na które można przyjść z dzieckiem – np. jutro, tj. 16.12. będą Mikołajki dla dzieci (uwaga – obowiązują wcześniejsze zapisy).
Pomponowa strona www TU.
TUTAJ znajdziesz zestawienie najlepszych kawiarni dla dzieci i rodziców w Warszawie.
Jeśli interesują Cię miejsca i atrakcje dla dzieci w Warszawie – dołącz do grupy Dziecięca Mapa Warszawy na Facebooku, która o nich informuje.