Ci z Was, którzy są z nami na Instagramie (o, TUTAJ), wiedzą już zapewne o projekcie, który dziś wystartował. Niektórzy twierdzą, że jestem szalona i porywam się z motyką na słońce. Inni uśmiechają się z podziwem. A jeszcze inni obserwują z zaciekawieniem, co z tego wyniknie. Szczerze? Sama nie wiem, dokąd nas ta droga doprowadzi. Ale jestem bardzo ciekawa!
LETNIA EDUKACJA DOMOWA
Otóż, Moi Mili, weekend majowy pokazał mi, że miłość i obecność rodziców, a także obcowanie z przyrodą są tym, czego dzieci potrzebują najbardziej. Dlatego postanowiłam wypisać Leo z przedszkola i… podarować nam wspólne lato. I nie, nie mam na myśli bardzo długich wakacji i leniwego machania nóżką. To też będzie, rzecz jasna. Marzy mi się mądrze spędzony czas, wspólna zabawa przeplatana nauką. Spacery do lasu i na plażę. Czytanie książek, liczenie kamieni. Wiadomo, że każdy z nas chce dać swoim dzieciom to, co najlepsze. W moim przekonaniu – najlepsza jest beztroska, wolność i nauka w przyjaznym otoczeniu.
Teraz wyjaśnienie dla tych, którzy pierwszy raz stykają się z hasłem “edukacja domowa” (lub tych, którym kojarzy się ona z nawiedzonym naukowcem-dziwakiem, który izoluje swoje potomstwo i na siłę stara się stworzyć geniusza). Wyjaśnienie będzie krótkie: to nie tak ;) Zamiast rozpisywać się, co i jak planuję – będę na bieżąco zdawać Wam relację z tego, co i jak robimy. Może część z tego okaże się przydatna również dla Was? Albo zainspiruje do własnych odkryć i poszukiwań?
Będziemy wykorzystywać zwykłe-niezwykłe zabawki i przedmioty codziennego użytku nie tylko do zabawy, ale również do nauki. Jak? Zaczynajmy więc :)
Korzyści, jakie Twoje dziecko czerpie z układania puzzli
Kiedy zostajemy rodzicami, najczęściej ilość przedmiotów w naszych domach rośnie wręcz lawinowo. Świetnie pamiętam swoje zdziwienie, że jeden mały niemowlak może potrzebować aż tylu rzeczy! Z biegiem lat mogę się zastanawiać, czy NA PEWNO tego potrzebował, czy zaspokajały one raczej moje potrzeby… Jednak to temat na inną opowieść. Dziś chciałabym się skupić na tym, że w ogromnej mierze to Wy, jako rodzice, wpływacie na to, CO, JAK i KIEDY pojawia się w Waszym domu. Także w kwestii zabawek.
Oczywiście, że ulegam swoim dzieciom i kupię czasem jakieś chińskie badziewie na festynowym straganie. Albo Babcia (pozdrawiamy!) :P kupi grająco-migająco-jeżdżące coś, o czym marzymy, aby się popsuło jak najszybciej. Szczęśliwie te nasze marzenia spełniają się w mig, więc nie ma rozpaczy.
Jednak większość zabawek to nasz, przemyślany wybór. Dawno temu odkryłam, że wolę zapłacić trochę więcej, a kupić mniej. I że dzieci gubią się w nadmiarze. I wiele innych jeszcze odkryć, które odkryciami przecież wcale nie są… Uwielbiam, kiedy zabawka nie tylko bawi i daje radość, ale działa również stymulująco na rozwój. Chciałam się skupić na puzzlach i układankach – obecnie mamy na rynku taki wybór, że może się zakręcić w głowie.
Układanie puzzli to okazja do ćwiczenia koncentracji i analitycznego myślenia. A przy tym wspaniała lekcja cierpliwości i wytrwałości. Ponadto – wszelkie tego typu działania manipulacyjne rozwijają u dziecka małą motorykę, przygotowując rączki do pisania i innych precyzyjnych czynności. Jednak dostępne są również układanki, które wspierają rozwój również w innych aspektach.
Z jakich puzzli my będziemy korzystać w ramach naszej Letniej Edukacji Domowej?
Puzzle sensoryczne “Lodowa kraina” Janod
Jedne z moich ulubionych – puzzle, które stymulują równocześnie wiele zmysłów. Nie tylko układacie, ale razem uczycie się, jak miękkie jest futerko psa husky, a jaka w dotyku jest skóra foki. I czy ryba na pewno jest szorstka? Dzieci podchodzą do nich z pełną fascynacją, Mila lubi gładzić je nie tylko paluszkiem, ale czasem się do nich tuli :)
Puzzle-patyczki “Tańczące baletnice” Mudpuppy
Wychodzimy poza schematy – bo w końcu, kto powiedział, że puzzle nie mogą być patyczkowe?! W opakowaniu znajduje się 6 różnych obrazów i plansza, w której można je układać. My najczęściej robimy to po prostu na stole :)
Puzzle “Mapa Europy” Mudpuppy
Chyba najciekawsze z naszych puzzli – tak naprawdę to rozkładana na 70 elementów mapa Europy. Dodatkowo na każdym kraju namalowane są dwa-trzy symbole, które w naturalny sposób skłaniają nas o rozmowy o różnych miejscach. Zachwyciło mnie to, że poszczególne elementy układanki mają faktyczny kształt europejskich państw. Dodatkowo każdy z nich na odwrocie jest podpisany w trzech językach. Co prawda nie ma wśród nich polskiego, jednak nie sądzę, aby komuś sprawiło to kłopot ;)
Puzzle szukaj i znajdź “Życie oceanu” Mudpuppy
To nasze drugie puzzle obserwacyjne (nazywane w zależności od firmy również “szukaj i znajdź” właśnie). Ich ułożenie stanowi wyzwanie, bo dużo się tam dzieje – ale taki jest zamysł: aby po ułożeniu wyszukiwać na obrazku rysunki z ramki. Zatem niewinne układanie takich puzzli, tak naprawdę jest całkiem przyzwoitą lekcją biologii! Ostatnio podczas układania, rozmawialiśmy z Leonem o murenach, rafie koralowej, liczyliśmy ile odnóży ma ośmiornica… Tak naprawdę ogranicza nas tylko fantazja!
Drewniana rakieta z magnesami Janod
Siła tkwi w prostocie! Kolejny raz u nas się to sprawdziło. Zabawka bardzo niepozorna – ot, kilka kawałków drewna (fakt, że pomalowanych z cudowną starannością, ale kto oprócz matki zwraca uwagę na takie rzeczy?). Szybko jednak okazało się, że Mila ją pokochała. Łatwo złożyć, łatwo rozłożyć, łatwo… odlecieć! Magnesy “pomagają” złożyć elementy w całość, więc poradzą sobie z tym nawet niewprawne i bardzo małe rączki :) A kiedy akurat nikt się nią nie bawi – super wygląda na półce, po prostu jako ozdoba dziecięcego pokoju.
Magnetyczna układanka “Kostiumy – dziewczynka” Magnetibook Janod
Nie tylko układamy dziewczynki zgodnie z propozycjami na dołączonych kartach. Przede wszystkim – rozmawiamy. O częściach ciała, o tym, gdzie nałożyć rękawiczkę, gdzie but, a gdzie bluzeczkę. Kim jest Indianka? Albo klaun? Tę zabawkę lubię za wygodę – w tekturowej, zamykanej książeczce schowacie wszystkie jej części i zabierzecie ze sobą. Sezon wyjazdów, podróży samochodowych i nie tylko właśnie się rozpoczyna, więc tym bardziej przyjrzyjcie się Magnetikbookom. W sklepach właśnie pojawiła się nowa kolekcja, do wyboru aż 12 różnych wzorów… :) Wiecie, jaki mam problem? Chciałabym mieć większość z nich! :)))
-
Janod – magnetyczna układanka – kostiumy
-
Janod – magnetyczna układanka – kształty
-
Janod – magnetyczna układanka – uczę się zegarka
-
Janod – magnetyczna układanka – śmieszne buzie
-
Janod – magnetyczna układanka – śmieszne buzie
-
Janod – magnetyczna układanka – pojazdy
-
Janod – magnetyczna układanka – 4 pory roku