Łatwo obok tych drzwi przejść obojętnie, kiedy pospiesznie spacerujesz Krupówkami. Wystarczy jednak nacisnąć klamkę, zejść do podziemi kamienicy, aby przenieść się do innego, mysiego (!) świata. Myszogród to ponad 1000 myszek w bajkowych sceneriach rozłożonych na 200 m2. I dzieci, i dorośli spędzą tu czas z wielką przyjemnością!
Myszogród – oryginalna atrakcja w Zakopanym
W Zakopanym dla mnie najpiękniejsze są widoki i bliskość gór. Jest jednak więcej niż prawdopodobne, że podczas pobytu tam trafi Ci się dzień, dwa albo… pięć, kiedy z nieba będzie kapało. Każdy rodzic, który ceni sobie poczytalność, na gwałt szuka atrakcji, gdzie mógłby wybrać się z dzieckiem i fajnie spędzić czas. W takim przypadku – Myszogród może być fajną propozycją. Dzieci – nie tylko moje, ale w sumie wszystkie, które obserwowałam podczas naszej wizyty, są tym miejscem zachwycone.
W mysim parku można spotkać myszki japońskie, egipskie, myszki rasowe białe, długowłose czy najmniejsze gryzonie świata – myszki pigmejskie. Niektóre z nich widziałam pierwszy raz w życiu – jak myszki pozbawione sierści.
Miejsce tworzy kilka sal, w każdej z nich znajdują się zaaranżowane tematycznie “światy”, w których mieszkają myszki. Razem z tymi uroczymi gryzoniami polecimy tam na księżyc, przetrwamy atak piratów, a nawet wybierzemy się na narty ;). Dzieci piszczą z zachwytu, ale dorośli też wpatrują się z uśmiechami na twarzach. Bardziej dociekliwi przy każdej witrynce znajdą ciekawostki i informacje z życia myszek. To forma nauki, którą zdecydowanie lubię – tam na przykład dowiedzieliśmy się o istnieniu myszy morskiej. Coś Ci świta? Jeśli nie, to i tak nic nie powiem :P
Ze sporą dozą nieufności podchodzę do “zwierzęcych” atrakcji. Głównie dlatego, bo zwykle to ludzie bawią się lepiej niż zwierzęta – żeby nie powiedzieć, że zabawa trwa kosztem tych drugich. W Myszogrodzie jednak jest inaczej – gryzonie żyją sobie spokojnie oddzielone wielkimi taflami szkła. Możemy je do woli podglądać i mieć poczucie niemal uczestniczenia w ich świecie. A jednak w tym przypadku ludzka ingerencja jest ograniczona do minimum. Myszki mają możliwość schronienia się i tyle przestrzeni do biegania, ile mysia dusza zapragnie. We wszystkich akwariach było jedzenie i pełne poidełka. Po zachowaniu zwierząt widać, że dobrze im się wiedzie – są ciekawskie i skore do zabawy. Eksplorują swoje “światy”, a my po drugiej stronie, mamy dziką przyjemność oglądając ich poczynania.