Jeśli rodzicom zależy na tym, żeby ich dzieci kochały czytać, powinni otaczać malucha książkami na długo przed tym, zanim zacznie on rozróżniać literki. Pierwsze książeczki dla dzieci służą maluchom do wszystkiego, tylko nie do czytania. Tarmoszone, obgryzane; w zależności od materiału, z którego są wykonane, traktowane jako poduszka lub przytulanka, powoli stają się przedmiotami na tyle intrygującymi, że dziecko zaczyna oglądać obrazki i zwracać uwagę na literki. Jeżeli rodzice towarzyszą maluchowi w odkrywaniu niezwykłości ukrytych między okładkami, książki stają się dla niego czymś więcej, niż zabawkami – stają się przyjaciółmi.
Książki dla najmłodszych dzieci powinny cechować się wyjątkowymi walorami estetycznymi. Kartonowe bajeczki często grzeszą prymitywnym tekstem i brzydkimi ilustracjami. Dbamy o to, żeby na półkach naszego sklepu takie egzemplarze się nie pojawiały. Zanim zadba się o to, żeby wyrobić w maluchu literacką wrażliwość, koniecznie trzeba pracować nad tym, żeby miał on także wrażliwość estetyczną. Otaczanie się pięknymi przedmiotami to nawyk, który wynosi się z domu rodzinnego.
Dzieci kochają, kiedy mama lub tata czyta im na głos. Kiedy więc przyjdzie pora na poważną lekturę, warto sięgać po klasykę dziecięcą, w tym baśnie i legendy, oraz książeczki ze znanych i wartościowych serii takich jak Basia czy Mądra Mysz. Mądry tekst, pisany piękną i poprawną polszczyzną zawsze jest dla malucha wciągający, a jeśli opowieść dotyczy jego żywotnych problemów, czytanie ma dodatkowo walor terapeutyczny.
Wreszcie nadchodzi dzień, w którym dziecko idzie do szkoły, opanowuje umiejętność czytania i samo zaczyna czytać do poduszki. I na kanapie. I na tarasie. I… wszędzie. Bo czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Podsuwajmy wtedy młodemu człowiekowi wartościową literaturę dziecięcą i młodzieżową. Kto czyta, żyje podwójnie. Rozumie otaczający go świat lepiej niż osoby nie lubiące czytać. I na pewno jest pełen empatii.