Jak bezboleśnie ogarnąć domowy chaos? To pytanie jako rodzice zadajemy sobie dość często. A w ostatnim okresie, jako że spędzamy w domu więcej niż zwykle czasu – dbanie o porządek i czystość w mieszkaniu są ważniejsze niż kiedykolwiek. Zebrałam swoje sprytne sposoby na sprzątanie – jak to zrobić, aby… się nie narobić!
Partnerem wpisu jest marka Dettol – producent środków czystości do sprzątania i dezynfekcji.
W czasach pandemii zależy mi nie tylko na tym, aby w domu było czysto. Bardzo ważne jest dla mnie również bezpieczeństwo. Dlatego szczególną uwagę zwracam na wybór środków czystości. Dettol to produkt, który równocześnie sprząta i dezynfekuje. Czyści, ale zabija też 99,9% bakterii i wirusów, w tym wirusa COVID-19. Regularna dezynfekcja miejsc takich jak kuchenne lady, klamki, kontakty czy telefony komórkowe pozwoli zadbać o zdrowie rodziny, zapobiega rozprzestrzenianiu się chorób, przerywa łańcuch infekcji.
Spis treści:
Moje sprytne sposoby na sprzątanie w domu
Zamień MUSZĘ na CHCĘ!
Większość ludzi alergicznie reaguje na hasło „MUSISZ TO ZROBIĆ”. I ja miałam z tym trudność. Pomogła mi stopniowa zmiana myślenia – z MUSZĘ na CHCĘ. Przecież gdyby się zastanowić, ten cały mus i ciśnienie wytwarzamy sobie sami. Nikt mnie z porządku nie rozlicza, ja po prostu lepiej czuję się w uporządkowanym i harmonijnym otoczeniu. A dodatkowo – chcę, aby nauczyć tego moje dzieci i zadbać, aby w domu było bezpiecznie.
Aby umilić sobie sprzątania – puść ulubioną muzykę, audiobook lub serial. Podobnie jak podczas treningu – czas minie wtedy niepostrzeżenie. Możesz też śpiewać – o ile domowników nie ma w pobliżu ;)
Znajdź pomocników!
To się w głowie nie mieści, ile bałaganu jest w stanie zrobić całkiem nieduże dziecko! Jednak zanim młody człowiek wyprowadzi się z domu i ruszy w świat robić bałagan gdzieś indziej – wykorzystaj jego potencjał. Wspólne sprzątanie w domu to nie tylko nauka obowiązkowości i przygotowanie do samodzielnego życia. Przy odrobinie fantazji może być to fajny, rodzinny czas, pełen śmiechu i rozmów.
Od kiedy jestem mamą, kieruję się zasadą PROŚCIEJ. Chodzę z dumą na skróty i ułatwiam sobie życie, kiedy to tylko jest możliwe. Dlatego moim pomocnikiem i sprzymierzeńcem w walce o porządek i higienę w domu jest właśnie Dettol. Dzięki niemu nie tylko zrezygnowałam z tuzina produktów, ale skróciłam czas sprzątania o połowę. Uwielbiam wielofunkcyjne i antybakteryjne chusteczki do czyszczenia powierzchni. Jednym ruchem ręką wycieram kurz i dezynfekuję powierzchnię. Mogę je mieć zawsze pod ręką – sprawdzają się w łazience, do czyszczenia mebli, klamek, włączników światła i innych miejsc szczególnie narażonych na bakterie i bród. Także w kuchni, bo chusteczek można używać również na powierzchniach mających kontakt z żywnością.
Odgrać przestrzeń
Jeśli też masz wrażenie, że wraz z pojawieniem się dziecka w domu przybyło Ci 27836746 rzeczy, to witam w klubie. Dzieci to chaos, a małe dzieci to… duży chaos. Na pewne rzeczy nie mamy wpływu i pozostaje jedynie się z nimi pogodzić. To, co możemy zrobić, to regularnie odgruzowywać dom. Przeglądam ubrania i buty – oddaję lub wyrzucam te, które są za małe lub zniszczone. Podobną strategię stosuję do zabawek – mniej znaczy więcej – dzieciom łatwiej jest odkładać wszystko na swoje miejsce. Nie mogę powiedzieć, że mamy mało zabawek – od zawsze są moją pasją, a dodatkowo testujemy wciąż nowe produkty do sklepu. Staram się jednak regularnie je przeglądać – oddawać zaprzyjaźnionym dzieciom, wyrzucać zużyte lub zniszczone. Sprawdza się też chowanie zabawek i podmienianie ich co jakiś czas. Radość dzieci po wyciągnięciu takiego pudła ze strychu jest ogromna!
W miejscach, w których bałagan lubi tworzyć się „sam” ;) – jak kuchenne szuflady, półki ze skarpetkami albo szafki w dziecięcych pokojach – wykorzystuję organizery i pojemniki.
Kroczek po kroczku, kawałek po kawałku
Zamiast planować weekend (lub nawet jego kawałek) na generalnie sprzątanie całego mieszkania, podziel to na małe części. 20-30 minut porządkowania każdego dnia da taki sam efekt. A w bonusie zyskasz wolne sobotę i niedzielę – na rodzinne przyjemności i odpoczynek. Są różne sposoby na sprzątanie, ale warto ułożyć sobie plan i każdy dzień poświęcić na gruntowne ogarnięcie jednego pomieszczenia. Np. w poniedziałek kuchnia, we wtorek sypialnia, a w środę łazienka. Z czasem stanie się to rutyną, a dodatkową zaletą takiego systemu jest czysty dom właściwie przez cały czas.
Od góry do dołu, od lewej do prawej – sposoby na sprzątanie wszystkich pomieszczeń w domu
To system, który się sprawdza. Sprzątanie nie lubi chaosu. Na początku zbierz niepotrzebne rzeczy i odłóż je na miejsca. Dopiero później zetrzyj kurz, kierując się zasadą OD GÓRY DO DOŁU. Zaczynamy zawsze od półek, które są wyżej położone, bo kurz będzie opadał na niższe. Ja do wycierania kurzu używam chusteczek – są poręczne i mam je pod ręką, zarówno w kuchni, jak i łazienkach. Po rozprawieniu się z kurzami na meblach i innych powierzchniach jest czas na odkurzanie i mycie podłogi. Od kilku miesięcy używam bezprzewodowego odkurzacza – dla mnie stał się trochę elektryczną zmiotką. Jestem z niego bardzo zadowolona, a dodatkowo mogę odczepić od niego mniejszą część i wygodnie odkurzyć np. resztki chipsów (tfu, jarmużu, oczywiście ;)) lub okruszki.
„Produktów biobójczych należy używać z zachowaniem środków ostrożności. Przed każdym użyciem należy przeczytać etykietę i informacje dotyczące produktu”.
Skrócić czas sprzątania o połowę? O… marzy mi się, bo nienawidzę sprzątać… a dzieci na razie za małe i nie pomagają :D Detol – mam i używam!
Ciekawe pomysły, jednak wolę sprzątać klasycznie :)
Kiedyś gromadziłam bardzo dużo rzeczy, na szczęście udało mi się to jakoś zmienić :) A codzienne sprzątanie ułatwia mi dodatkowo ukochana roomba :D