Niby wiosna, ale pogoda jak jest każdy widzi :( Nie tracimy jednak dobrego humoru, zaszyliśmy się w domu i mamy plan na przeczekanie: gramy w planszówki. Dziś wpis z przeglądem naszych ostatnich odkryć w temacie gier planszowych: dla dzieci w wieku 5 – 105 lat.
Spis treści:
Gry planszowe na niepogodę (i nie tylko!)
Jedzie pociąg z daleka
Gra kolejowo-logiczna. Albo raczej logiczno-kolejowa. Należy w sprytny sposób budować swoją sieć torów. W taki sposób, aby dotrzeć do danego miasta i wyprzedzić przy tym przeciwników. Ilość punktów, jakie dostaniemy za przyjechanie na stację, zależy od tego, ilu osobom udało się to przed nami. Zatem oprócz sprytu, wskazany jest delikatny pośpiech – nie ma czasu do stracenia! Sześcioletni Leon uwielbia grać w pociągi. Same kafelki nadają się po prostu do budowania tras, po których można jeździć pionkami-lokomotywami.
Zamek
Tworząc drogi, łąki, domy i chlewiki zwiększacie kontrolę nad częścią zamku, tym samym zbliżając się do wygranej. Wygrywa ten, który zgromadzi największą liczbę poddanych.
Idealna gra strategiczna dla rodzeństwa!
Mrówki
Gra o niewielkich rozmiarach, ale sporym potencjale. U nas świetnie sprawdza się od czasu, kiedy Leo zainteresował się cyframi. Zasady gry są proste (a my je jeszcze upraszczamy, ale o tym za chwilę :P): mniejsze karty układamy obok siebie, tworzą one mrowisko, w którym będziemy wyszukiwać poszczególne liczby. Najstarszy gracz (albo ten najbardziej zaaferowany, wiadomo) trzyma plik kolorowych kart, zwanych mrówkami. Pojedynczo odkrywa je, pokazując innym graczom cyfrę. Ich zadaniem jest jak najszybsze wskazanie szukanej cyfry – wtedy mogą zatrzymać daną kartę. Gra kończy się w momencie, gdy któryś gracz zdobędzie karty we wszystkich kolorach lub 5 kart w jednym kolorze.
Oryginalnie w instrukcji jest jeszcze element dodawania, który sprawia, że gra będzie ciekawa nawet dla dzieci 7-.8- czy 9-cioletnich. My na razie, aby uniknąć niepotrzebnej frustracji, zatrzymujemy się na etapie wyszukiwania i nazywania liczb. Co zabawne, Mila też próbuje grać w Mrówki (bo zna świetnie ich grafikę z książki “Opowiem ci, mamo, co robią mrówki” – jeśli nie znacie, to bardzo, bardzo polecamy!).
Jamniki
Jamniki to idealna gra zarówno dla starszych, jak i młodszych dzieci. Młodsze mogą skupić się na układaniu kubraczków według kolorów, a starsze na liczeniu i poszukiwaniu najwyżej punktowanych kombinacji.
Detektyw Pozytywka na tropie
Jeśli poznaliście Detektywa Pozytywkę i jego odwiecznego wroga – Martwiaka, to już pewnie się uśmiechacie. No, jakoś tak jest, że samo ich wspomnienie wprawia w człowieka w dobry nastrój – postarał się o to ich “ojciec” Grzegorz Kasdepke. Gra planszowa “Detektyw Pozytywka” to po mojemu trochę “podkręcone” memory – idealne dla wszystkich, którym już się trochę znudziła zwykła wersja. Oprócz pamięci, ćwiczymy spostrzegawczość, unikamy Pana Mietka i Martwiaka i staramy się zgarnąć jak najwięcej kafelków. Z pewnością czeka Was dużo śmiechu!
Dziobaki
Dziobaki, to gra, w której poznacie 4 gatunki australijskich zwierząt: dziobaki, koale, kangury i lotopałanki. Wygrywa osoba, która stworzy jak największą ilość zwierząt danego gatunku.
KONKURS!
Mam dla Was 3 gry przedstawione w dzisiejszym wpisie. Daj znać w komentarzu, którą chcesz wygrać :) Będzie mi miło jeśli udostępnisz ten post i zaprosisz do zabawy znajomych. Wyniki we wtorek, 14 kwietnia! :)
Nagrody wędrują do:
- Agaty Kukowskiej
- Anny Grabowskiej
- Anny Daligi-Flicińskiej
hej, ja chetnie dla mojej Zosi i Janka zagram o domek na dzrewie : )
Gram o “Domek na drzewie”. Słyszałam, że gra jest genialna a poza tym fajnie by było w końcu coś wygrać. ;) Pozdrawiam!
Wybieram grę “Domek na drzewie”. Trzymam od teraz kciuki :)
Jedzie pociąg z daleka i oby dojechał do nas ?
My chętnie zagramy o jedzie pociąg z daleka :)
Chętnie dołączę do gry o “Domek na drzewie”. Bardzo lubimy budować bazy z kocy i krzeseł, kartonów. Gra z pewnością dostarczyłaby nam jeszcze wiele inspiracji :-)
Gratulacje! Napisz do mnie na: blog@moi-mili.pl i podaj adres, pod który ma trafić gra :)
Napisałam :)
DoMeK na DrZeWiE dla Zuzi i Adasia -super sprawa zwłaszcza jak nie można wyjść na dwór ?
Gramy o “Jedzie pociąg z daleka”. Ps. Czy wy też nucicie wymawiając tytuł? ;)
Oooo chętnie „ jedzie pociąg z daleka” ?
Mamusia codziennie 50km dojeżdża do pracy pociągiem więc chętnie pogramy w “jedzie pociąg” :)
Gratulacje! Napisz do mnie na: blog@moi-mili.pl i podaj adres, pod który ma trafić gra :)
Wow! Super, już piszę :))
Chętnie zagralibyśmy w grę jedzie pociąg :)
O grę pociąg dzisiaj gramy
mocno kciuki zaciskamy.
Gry to super jest zabawa,
dla rodziny świetna sprawa.
Więc kolekcję powiększamy-
nudy nigdy nie zaznamy.
Myślę, że gra Jedzie pociąg z daleka spodobałaby się moim chłopcom, szczególnie starszemu 5 letniemu Filipowi. Choć i młodszy na pewno chętnie by towarzyszył i układał tory:) Mój starszy synek bardzo lubi gry, które wymagają logicznego myślenia, kombinowania, szukania rozwiązań. Choć zasady wydają mi się dość skomplikowane, po kilku razach pewnie śmigałby lepiej ode mnie;)
Jedzie pociąg z daleka ? gramy że znajomymi w wersję dla dorosłych, chętnie zagram z moimi urwisami ?
My chętnie zagramy o “Jedzie pociąg z daleka”. Za tydzień zaczynamy urlop a niestety pogoda nie dopisuję więc mały strach nas oblatuje.
Słyszałam wiele pozytywnych opinii o domku na drzewie więc o tą grę poproszę :)
Hej, ja bym z chęcią zagrała o Jedzie Pociąg z daleka:-) Pozdrawiam:-)
Mrówki dla mojego autystyka kochanego to chyba strzał w dziesiątkę hmm??
Moje dzieci ostatnio pierwszy raz jechały pociągiem. Z wypiekami na policzkach podziwiały widoki za oknem, krzyczały „ciuch ciuch”, gdy tylko na sąsiednich torach pędziło Pendolino. Była to dla nich niesamowita przygoda, wiec jestem pewna, ze gra „Jedzie pociąg” sprawiłaby im równie dużo radości. Pozdrawiamy! Ania&Ula&Leos
Dla fana książki domek na drzewie idealna będzie też gra :)
“Jedzie pociąg z daleka “- zdecydowanie to cos dla nas! :-)
Poproszę domek na drzewie dla Ani i Janka :-) lubiny wspólne rozgrywki w gronie rodzinki.
Domek na drzewie
Chętnie zagram o Jedzie pociąg z daleka, uwielbiamy i pociągi i planszówki cała rodziną.
DOMEK NA DRZEWIE:)))?
Bardzo podoba mi sie ta gra i moja córka byłaby nią zachwycona?
A ja w tym czause wypiłabym ciepłą kawę ;)
Pozdrawiamy:)
Gram o „jedzie pociąg” dla syna i „mrówki” dla córki :)
Poprawiony komentarz: gram o „jedzie pociąg dla syna”
Chętnie zagramy o Domek na drzewie. Moja rozbrykana trójka uwielbia budować domki, zamki i bazy z krzeseł, koców, poduszek i wszystkiego, co wpadnie w ręce. Przyda się na wakacyjny wyjazd jako mniej inwazyjna alternatywa?. Pozdrawiam
Bardzo fajne opisy, ani jednej ani drugiej nie mamy więc zagramy o obie:) bez różnicy, Franio będzie zachwycony, pozdrawiamy:)
Zaczynamy z naszym trzylatkiem grać w planszówki. “Domek na drzewie” pewnie by się spodobał.
„Jedzie pociąg z daleka”
Domek na drzewie! ???? Prawdziwa gratka dla miłośnika spędzania czasu na dworze (wszak domek na drzwie przywodzi od razu skojarzenie z rześkim powietrzem, tajemnicami i zabawą) i niestrudzonego poszukiwacza przygód, któremu absolutnie nic nie jest straszne, i którego kreatywność nie ma granic -wanna może być domowym laboratorium, a borówki czy ryż to nie tylko pokarm ???????
Dla nas Jedzie pociąg z daleka. Ślicznie dziękujemy ☺
Moj TYMON zrobi wszystko dla pociągów. Wiec będzie supewnić gdy JEDZIE POCIĄG Z DALEKA- trafi do nas:)
„Jedzie pociąg z daleka”z miłości do ciuchci mojej córci. Z chęcią zagramy wiec udostępniamy !
Superowo zapowiada się „Jedzie Pociąg z Daleka” szczególnie na deszczowe dni jak dziś
Julian chciałby wygrać “Domek na drzewie”. Byłoby super :-)
Domek na drzewie:)
Marzy nam się Domek na drzewie. Bo ile można wrzucać potwory do szafy i chodzić na jagody…? ;)
Wspaniale że pojawia się coraz więcej planszówek dla maluchów.
Jedzie pociąg z daleka… prosi dwuletni Marcel dla czteroletniego brata Ksawera, żeby moc w czyms fajnym przeszkadzac ;)
Jedzie pociąg z daleka… Marzy nam się właśnie taka planszówka :-) ?? bierzemy udział, a nóż się uda ? pozdrawiamy!
Z chęcią zasiliłbym półkę tą grą, na przyszłość, bo żona już prawie w ciąży! :P
Gram o ” Domek na drzewie”. Zawsze o takim marzyłam to teraz sobie z córcią pomarzymy jak ma wyglądać.?
Domek na drzewie. Z chęcią zasiliłbym półkę tą grą, na przyszłość, bo żona już prawie w ciąży! ?
“Jedzie pociąg z daleka” będzie super dla naszego małego kombinatora i entuzjasty gier logicznych.
Z moją kochaną trójeczką gramy o “Domek na drzewie”.
Grany o grę “Jedzie pociąg z daleka”. ?
Tytuł dowolny – oba wydają się być super, szczególnie że łatwo modyfikować ich zasady. To ważne przy trójce xzieco w różnym wieku ;)
Nie mamy ani Domku na drzewie ani Jedzie pociąg z daleka, więc chętnie zagramy o dowolną z tych gier. Aż nie mogę uwierzyć że poza detektywem Pozytywką, nie mieliśmy pozostałych :)
Jedzie pociąg z daleka – Kuba i Mateusz byliby zachwyceni
Moj Leoś i Szymus beda sie cieszyli z.kazdej gry.Jak to bracia,chetnie zagraja wspolnie i wesolo spedza czas