W opinii publicznej ścierają się dwa obozy – absolutnych przeciwników wykorzystywania przez dzieci technologii oraz tych, którzy twierdzą, że w zasadzie nie ma już życia innego niż elektroniczne. Jeszcze kilkanaście lat temu telefon służył nam do dzwonienia i ewentualnie pisania smsów, a komputer do sprawdzenia poczty elektronicznej i napisania CV. Obecnie sytuacja wygląda tak, że komputer stał się prawą ręką niemal każdego człowieka. Telefon zaś – jego miniaturową wersją. Jednak jak telefon, telewizor i komputer wpływają na rozwój dziecka?
Ja korzystając z laptopa napisałam ten tekst, który Ty – wykorzystując tablet, telefon lub komputer, właśnie czytasz. Za pośrednictwem Internetu robimy przelewy, zamawiamy jedzenie i rozliczamy podatki. Ten trwający od kilku lat dynamiczny proces został znacznie przyspieszony w okresie pandemii. Rozwija się telemedycyna, znacząco rośnie rynek e-commerce. A przede wszystkim – nagle spora część dorosłych i niemal wszystkie dzieci pracuje i uczy się online. Przed monitorami spędzamy po kilka, czasem nawet kilkanaście godzin na dobę. Elektronika zmieniła nam życie, w wielu aspektach uczyniła je łatwiejszym. Łatwo zapomnieć, jak wysokie są jednak koszty tej zmiany, szczególnie w odniesieniu do dzieci.
Spis treści:
Co zagraża dzieciom, które za dużo/niewłaściwie korzystają z nowych technologii?
opóźniony rozwój
Maluszki do 2. roku życia nie powinny korzystać z ekranów W OGÓLE. Dzieci w wieku przedszkolnym mogą oglądać bajki lub grać w odpowiednie dla swojego wieku gry do godziny dziennie. U starszych dzieci i nastolatków czas spędzony z elektroniką NIE POWINIEN PRZEKRACZAĆ 2-3 GODZIN DZIENNIE. Jak pokazują liczne badania, znaczące przekraczanie tych norm przyczynia się do opóźnionego rozwoju. Dzieci, których życie upływa przed ekranem, gorzej rozwijają się pod względem ruchowym, później zaczynają mówić, a ich słownictwo jest uboższe. Naukowcy stwierdzili również znacznie wolniejszy rozwój myślenia przestrzennego – małe dzieci dopiero uczą się widzieć trójwymiarowo, a ekrany „dostarczają” im płaskie obrazy.
krótkowzroczność
Niewłaściwie korzystanie z telefonu i komputera wpływa niekorzystnie nie tylko na rozwój psychiczny, ale przekłada się również na pogorszenie zdrowia fizycznego. Specjaliści zauważają coraz więcej problemów ze wzrokiem polskich dzieci po pandemii i alarmują – czeka nas epidemia krótkowzroczności! Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Hoya Lens Poland blisko ⅓ rodziców zauważyła pogorszenie widzenia u swoich dzieci (więcej informacji na stronie mamwzrokok.pl), a prawie połowa z nich ma już stwierdzoną wadę wzroku. Według prognoz już za kilka lat co drugie dziecko będzie nosić okulary korekcyjne.
Nasz wzrok, przez lata przystosowany do widzenia w dali, każdego dnia jest wystawiany na wielogodzinną próbę.
Podczas pierwszej fali pandemii COVID-19 znacznie wzrósł czas spędzany przez dzieci przed ekranem – co trzecie dziecko (34%) spędzało w ten sposób nawet 5 i więcej godzin dziennie (przed pandemią było to jedynie 11%). Według wytycznych Amerykańskiej Akademii Pediatrii dzieci w wieku 6-12 lat powinny spędzać przed ekranem nie więcej niż 2 godziny dziennie, a nastolatki powyżej 13 roku życia mogą spędzać do 4 godzin dziennie używając urządzeń elektronicznych, takich jak komputer czy smartfon. Długi czas spędzany przez dzieci na wpatrywaniu się w wyświetlacz telefonu lub tabletu wiąże się z około 30% wyższym ryzykiem krótkowzroczności, a w połączeniu z nadmiernym korzystaniem z komputera ryzyko to wzrasta do około 80%.
Na falę krótkowzroczności wpływa nie tylko coraz dłuższy czas spędzany przed monitorami – nakłada się na to coraz brak ruchu i znacznie krótszy czas spędzany na świeżym powietrzu. Krótkowzroczność jest jednym z największych zagrożeń wynikających z niewłaściwego korzystania z nowych technologii.
Są dwie drogi, jak możesz wesprzeć dziecko w tej sytuacji: profilaktyka i szybkie reagowanie. W drugiej części tekstu skupiam się na tym, jak zmniejszyć negatywny wpływ elektroniki na zdrowie, czyli jak zapobiegać. Oprócz wdrożenia odpowiednich zmian, ważna jest regularna, najlepiej 1 raz do roku, kontrola wzroku dziecka. To istotne, bo krótkowzroczność to wada postępująca i im szybciej zostanie wykryta, tym większa szansa, że nie rozwinie się do poziomu, który znacząco utrudni dziecku życie w przyszłości. Obecnie dzięki soczewkom okularowym MiYOSMART z technologią D.I.M.S. mamy możliwość nie tylko korekcji widzenia, ale również – spowalniania progresji nawet do 60% (potwierdzają to badania, np.: Lam CSY, Tang WC, Tse DY, Lee RPK, Chun RKM, Hasegawa K, Qi H, Hatanaka T, To CH. Defocus Incorporated Multiple Segments (DIMS) spectacle lenses slow myopia progression: a 2-year randomised clinical trial. British Journal of Ophthalmology). Czyli od razu poprawi się komfort, a równocześnie proces pogarszania się wzroku zostanie spowolniony.
bezsenność
Dzieci, które grają w gry video, surfują w Internecie i spędzają długie godziny przed wyświetlaczem telefonu, narażone są na podwyższoną emisję światła niebieskiego. Często spędzają czas przed ekranami do późnych godzin wieczornych, a nawet nocnych – buzują w nich emocje, a myśli uciekają w stronę wirtualnych światów. Powoduje to problemy z zasypianiem, a także niespokojny sen – w konsekwencji zaś: rozdrażnienie, trudności w koncentracji i zapamiętywaniu oraz wycofanie z relacji społecznych.
agresja
Ilość agresji w aplikacjach, a nawet bajkach skierowanych do dzieci może szokować. Pojawiające się tam wzorce dzieciaki szybko adoptują w swoim życiu – zaczynają mówić jak ulubiony bohater kreskówki, podobnie odnoszą się do rodzeństwa czy kolegów i szukają wszelkich możliwych sposobności na to, aby pozbyć się nadmiaru energii i buzującej w nich złości.
otyłość
Spędzanie czasu przed ekranem łączy się z ograniczoną ilością ruchu, a często również z sięganiem po niezdrowe przekąski i zaburzeniami snu. Wszystko to razem powoduje niezdrowy wzrost masy ciała i kreaowaniu nawyków, które dorastającym ludziom bardzo trudno będzie zmienić.
Jak zmniejszyć negatywny wpływ elektroniki na życie dziecka?
Mimo wspomnianych zagrożeń, trudno dziś wyobrazić sobie życie bez komputera lub telefonu. Skoro nie jesteśmy w stanie wyeliminować ich z życia naszych dzieci, jak zminimalizować negatywny wpływ ekranów? Najważniejszy jest balans.
Przede wszystkim dawaj dobry przykład. Na nic zdadzą się długie i częste wykłady dotyczące zapatrzenia w smartfon, jeśli sama rzadko wypuszczasz go z dłoni…
Zadbaj o odpowiednią dawkę ruchu, najlepiej dla całej rodziny. Nie musicie od razu rozpoczynać rodzinnych treningów, świetnie sprawdzą się choćby długie spacery, podczas których wzrok będzie mógł odpocząć i skoncentrować się na podziwianiu dali.
Zwracaj uwagę co i jak długo robi w Internecie Twoje dziecko. A także, jakie ogląda bajki, z kim rozmawia i w jakie fascynują go gry. Żyjemy w czasach, w których dzieci mają łatwiejszy niż kiedykolwiek wcześniej dostęp do treści, które mogą być dla nich nieodpowiednie. To naszym zadaniem jest je przed nimi chronić.
Przypominaj o regularnych przerwach od pracy w bliży. Sprawdzi się tu zasada 20-20-20, czyli 20 sekund wpatrywania się w dal (20 stóp, czyli ok. 6 metrów) na każde 20 minut spędzone przy ekranie.
Zbadaj wzrok Twojego dziecka. Badanie wzroku powinniśmy przeprowadzać co roku. Dzięki temu możemy pomóc dziecku na dwa sposoby – korygując wadę oraz zapobiegając pogłębianiu się jej. Jestem świetnym przykładem, mimo że spore ze mnie dziecko ;) Skorygowanie wyłapanej podczas rutynowej wizyty wady znacznie poprawiło mój komfort życia. Dziś nie dość, że dobrze widzę, to jeszcze uwielbiam swoje okulary!