Mała Akademia Teatralna Teatru Małego Widza w Warszawie

Do Teatru Małego Widza pierwszy raz trafiliśmy jak Leon miał dokładnie rok. Uśmiecham się na wspomnienie swojego sceptycznego podejścia – wydawało mi się niemożliwe, żeby roczniak z zainteresowaniem obejrzał spektakl teatralny. Jednak wygrała ciekawość i moja wielka miłość do teatru, którą chciałam zarazić go najwcześniej jak się da. Kupiłam bilety z założeniem, że będzie to eksperyment. I jeśli się nie uda znaczy, że jednak miałam rację – takie dzieci są po prostu za małe na sztukę. Oczywiście myliłam się na całej linii.

Leon całe 30 minut siedział na kolanach jak zaczarowany i ani na sekundę nie oderwał wzroku od sceny. Później przez kwadrans w mojej asyście bawił się wraz z aktorami na scenie. Jedyny wybuch płaczu nastąpił gdy zaczęliśmy zbierać się do wyjścia… Wtedy wiedziałam już, że to kolejna z naszych perełek i nasze nowe miejsce magiczne.

Od tamtej pory w TMW byliśmy wielokrotnie. Za każdym razem wychodziliśmy tak samo zachwyceni (szykuję cykl mini-recenzji poszczególnych spektakli, aby ułatwić Wam wybór jeśli zdecydujecie się tam wybrać). Powoli szykowaliśmy się, aby po raz pierwszy poszła z nami Mila. I wtedy, zupełnie przypadkiem (kocham przypadki), przeczytałam, że jesienią startuje Mała Akademia Teatralna. Wiedziałam, byłam pewna od razu, że będzie wspaniale i że musimy się dostać. Udało się.

Teraz nasze czwartkowe wieczory oznaczają wyjścia we dwoje – tylko Leon i ja. Jedziemy razem na Starówkę, niespiesznie, spacerem idziemy na rynek po gofra i obejrzeć gołębie, a później – prosto do Teatru.

Mała Akademia Teatralna to cotygodniowe, godzinne obcowanie ze sztuką dla dzieci w wieku 5-6 lat (żeby się dostać na zajęcia musieliśmy trochę ekhem… podkolorować rzeczywistość z metryką L. ;)). Za nami trzy spotkania z planowanych dziesięciu – Warsztaty ze światłem, Spotkanie z etiudą teatralną oraz Improwizacja w teatrze. Oboje z Lenym nie możemy doczekać się kolejnych!

Warsztaty prowadzi fenomenalna Agnieszka Czekierda, która swoim entuzjazmem i uśmiechem, zachęciłaby do działania każdego (chociaż wiem, że dalsze spotkania będą prowadzili specjaliści ze swoich dziedzin, czeka nas m.in. pantomima, której szczerze nie mogę się doczekać). Dzieciaki przygotowują mini-występy, podczas których najpierw ronię łzy wzruszenia, a później biję brawo jak największa wariatka na sali :P

Na podkreślenie zasługuje super atmosfera – widać, że spotykają się tam ludzie, którzy z teatru czerpią radość i którzy chcą się nią podzielić z innymi. Dzieciaki oszalały na punkcie przygotowanych dla nich, personalizowanych indeksów, w których zbierają “zaliczenia” kolejnych zajęć. Nie wiem czy planowana jest edycja wiosenna, ale jeśli tak… nie wahajcie się ani chwili. Naprawdę warto!

Ps. Repertuar TU :)

Jeśli interesują Cię miejsca i atrakcje dla dzieci w Warszawie – dołącz do grupy Dziecięca Mapa Warszawy na Facebooku, która o nich informuje.