Czas tak szybko ucieka, wszystko się zmienia, dzieciaki rosną. Szybko, za szybko. Żeby uchronić od zapomnienia perełki dnia codziennego - zapisuję je. W notesie, na Facebooku, a z moich ulubionych od czasu do czasu wysmażę post. Tak, jak dziś: -...
Nieraz już pisałam, że jestem ciut sentymentalna. Może nawet ciut więcej niż ciut. Przy okazji niedawnych urodzin Leona, przeglądałam namiętnie zdjęcia - te ciążowe, kiedy był jeszcze w brzuchu, a mnie niosła przez kolejne tygodnie euforia wymieszana z przerażeniem. Te...