Wielka Fabryka Elfów – Dziecięca Mapa Warszawy

Fabryka Elfów na Stadionie Narodowym w WarszawieJeśli najdzie Was ochota wyrwać się na chwilę z domu z dzieckiem, aby (przynajmniej w teorii :P) odpocząć od grudniowej krzątaniny, mam dziś propozycję, dokąd możecie się wybrać. Już po raz kolejny w samym Centrum Warszawy, na PGE Narodowym, miejsce znalazła Wielka Fabryka Elfów.

Ale o co chodzi?

Wiadomo – grudzień to Mikołajki, a później Boże Narodzenie, dla szczęśliwców spotkanie ze Świętym Mikołajem, dla większości – nerwowe spoglądanie w niebo. Przecież każdy miałby ochotę dojrzeć renifery ciągnące sanie, z poczciwym staruszkiem na pokładzie. Jednak chyba dla wszystkich oczywiste jest, że Mikołaj, nawet przy ogromnym wsparciu Pani Mikołajowej, nie jest nawet w stanie sam przeczytać listów od wszystkich dzieci na świecie. Nie mówiąc już o wyprodukowaniu dla nich zabawek i rozwiezieniu ich w najdalsze zakątki kuli ziemskiej. Dlatego korzysta z pomocy Elfów. To one są jego pomocnikami (a przy okazji wielkimi sprzymierzeńcami dzieci). Wielkie to szczęście, że w samym środku naszego miasta znajduje się ich baza, a my mamy możliwość nie tylko podejrzeć ich w pracy, ale również… pomóc im w produkcji zabawek.

Czego możecie się spodziewać?

Bilety należy kupić wcześniej, można to zrobić on-line (nie trzeba drukować plików). Przychodzicie na konkretną godzinę, ważne jest, aby się nie spóźnić, ponieważ o określonej porze wyrusza cała grupa i później trudno byłoby ich szukać. Jeden bilet uprawnia do wejścia jednego dziecka wraz z opiekunem. Pierwsze, co Was czeka to krótkie przedstawienie, które wprowadza widzów w świąteczny nastrój i historię, w którą wkraczamy. Następnie grupa poznaje swojego Elfa Przewodnika i wraz z nim rusza na pomoc innym Elfom. Atrakcje zmieniają się jak w kalejdoskopie – przed dziećmi różne wyzwania, zadania i… pytania.

Będzie budowanie z wielkich klocków, będą dmuchańce, będzie można wyżyć się i kreatywnie i zręcznościowo. Będzie skakanie, jeżdżenie, wspólne z rodzicami pisanie listu do św. Mikołaja. A na koniec… spotkanie, które ucieszy absolutnie wszystkie dzieci. Ale ciii, nie mogę zdradzać zbyt wiele!

Dla kogo?

Moim zdaniem to atrakcja dla dzieci od 3-4 lat (nasza Mila ma 2 lata i 3 miesiące i bardziej była zainteresowana przytulaniem się do mnie na rękach niż tym, co robiły inne dzieci i nasz Elf – przewodnik. Za to Leon (5,5 roku) przepadł zachwycony i nie chciał wychodzić. Zależnie od dziecka, jednak wydaje mi się, że dobry czas spędzą tam nawet ośmiolatki.

Czy warto?

Moje odczucia były lekko mieszane – dla nas było tam przede wszystkim za głośno. Grup, które równocześnie przebywają w Fabryce jest wiele, więc hałas naprawdę daje się we znaki (tym bardziej, że poszczególne “stacje działań” oddzielone są jedynie przepierzeniami. Atrakcje uważam za umiarkowanie ciekawe, niewspółmierne, moim zdaniem, do ceny biletu. Dekorowanie bombek, na które się cieszyłam… okazało się dodatkowo płatne.

Z drugiej strony – na podkreślenie zasługuje dobry klimat, bardzo życzliwe “Elfy”, a przede wszystkim – radość dzieci. Chyba wszystkie w wieku 4-8 lat szalały z radości i były zadowolone. Wychodzę z założenia, że tego typu wyjścia mają być głównie dla najmłodszych, więc koniec końców polecam Wam rodzinną, grudniową wyprawę.

Fabryka działa w Warszawie, ale także Gdańsku i Katowicach, do 22 grudnia. Więcej informacji znajdziecie TUTAJ, a bilety możecie kupić TUTAJ :)

Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Kasia
Kasia
6 lat temu

cześć, od czasu wizytu u Elfów szuka klocków, które zachwyciły moją córkę. Te “korpusy” z dziurkami na różne nogi / ręcę / odwłoki. Moze wiecie jak się nazywają i gdzie można je kupić? dzięki za pomoc.

Monika
Monika
4 lat temu

Ja byłam w grudniu 2019 z moimi synami (4i5) i bardzo nie polecam. Cena nieadekwatna do atrakcji wg rodzica, bo wiadomo, że dzieci kochają dmuchańce.
Gdybym wiedziala to zdecydowanie wolalabym zabrac dzieci do sali zabaw fikolki i zaplacilabym mniej. Bo magii swiat jakos nie poczuliśmy.