Czy jest napój równie wspaniale komponujący się z zimowymi wieczorami jak gorąca czekolada z piankami? Chociaż to hit trudny do przebicia, jest jeden mocny kandydat: aromatyczna zimowa herbata! Dzielę się dziś efektem długich (i bardzo przyjemnych, nie przeczę!) testów. Przygotowując ją czuję się trochę Bunia z bajki Gumisie (pamiętacie???). Obie ważymy uwielbiany przez naszych bliskich eliksir mocy, mieszając w garnku łychą i wypełniając pomieszczenie aromatycznym zapachem – ona gumijagód, ja – rozgrzewającej herbaty zimowej.
Pyszna zimowa herbata
Składniki:
- czarna herbata (ja używam Earl Grey)
- pomarańcze
- cytryna
- świeży imbir
- laski cynamonu
- goździki
- miód
- ew. konfitura malinowa
Przepis na najlepszą herbatę zimową na świecie:
Moi domownicy twierdzą, że jeśli chodzi o herbatkę zimową, liczy się tylko ilość ;). Dlatego nigdy nie przygotowuję jednej porcji w kubeczku. Prawda jest też taka, że jeśli przygotowany napój trochę postoi, smaki będą mogły się ze sobą połączyć i efekt będzie jeszcze lepszy.
W garnuszku gotuję 1 litr wody, do wrzątku wrzucam 2 torebki herbaty, 2 laski cynamonu, 10 goździków i 5-7 plasterków świeżego imbiru. Pomarańczę kroję na pół – z jednej połowy wyciskam sok, drugą część kroję na plasterki i całość ląduje w garnuszku. Ważne, aby nie dodawać ich do wrzątku, bo tracą wówczas swoje właściwości – podobnie jest z miodem, dlatego słodzenie zostawiam na sam koniec.
Całość wystarczy wymieszać i podać w przezroczystych kubeczkach – wtedy prezentuje się najpiękniej. Najlepiej smakuje słodzona naturalnym miodem – wg słodkich upodobań pijącego. Ja lubię dodać też trochę konfitury malinowej. W tym roku nie udało mi się zrobić swojej, ale można kupić prawie domowe zamienniki. Fajną alternatywą, którą niedawno odkryłam są też miody smakowe. Np. takie z dodatkiem świeżych malin. Taka herbata przywodzi na myśl wszystkie najpiękniejsze, zimowe wspomnienia. Gdybym miała się rozmarzyć, to… najpyszniej smakuje gdy leżę otulona kocem, a za oknem wirują wielkie płatki śniegu. Ahhh…
Co idealnie pasuje do rozgrzewającej, najpyszniejszej na świecie herbaty zimowej? Oczywiście, że korzenne pierniczki!