Szukasz pomysłu na wieczór? U nas zawsze sprawdza się przytulenie na kanapie, otulenie kocem (przez większą część roku) i rodzinny seans. Zebrałam w tym wpisie najlepsze filmy dla dzieci na Netflix, które ostatnio oglądaliśmy.
Jeśli, Twoim zdaniem, brakuje tu jakiegoś tytułu – pisz śmiało w komentarzu, będę aktualizować listę – razem stworzymy bazę dziecięcych hitów! :)
Spis treści:
- 1 Coś dla dzieci na Netflix
- 2 Najlepsze filmy dla dzieci na Netflix:
- 2.1 Enola Holmes
- 2.2 Dzień na Tak
- 2.3 Mitchellowie kontra maszyny
- 2.4 Ohana: Najcenniejszy skarb
- 2.5 Błękitny cud – film dla dzieci i dla rodziców
- 2.6 Rodzeństwo Willoughby
- 2.7 Mowgli: Legenda dżungli
- 2.8 Niania i wielkie BUM
- 2.9 Robinson Crusoe
- 2.10 DOM
- 2.11 Robaczki z Zaginionej Doliny
- 2.12 Dennis Rozrabiaka
- 2.13 Wakacje Mikołajka
- 2.14 Shrek – są filmy dla dzieci, które nigdy nie wychodzą z mody
- 3 Być może zainteresuje Cię również przegląd najlepszych bajek dla dzieci w różnym wieku.
Coś dla dzieci na Netflix
Uwielbiam oglądać filmy dla dzieci z Leo i Milą. Wiadomo jednak, że nie zawsze mam taką możliwość – wtedy mimo to jestem spokojna, bo korzystamy z funkcji ochrony rodzicielskiej na Netflix. Już w ubiegłym roku razem z dziećmi utworzyliśmy dla nich specjalny profil w serwisie. To sytuacja win-win, bo dzieciaki cieszyły się z kolejnego, drobnego kroku do samodzielności czy wybrania obrazka profilowego. Dla mnie to przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa i spokoju o nich. Spokój daje mi świadomość, że mają bezpieczny dostęp do treści, które są przeznaczone dla dzieci w ich wieku.
Co nam to dało, czyli słowo o korzyściach:
Mój i tylko mój, czyli profil “Dziecko”
Dlaczego z niego korzystamy? Bo daje mi pewność, że wszystkie programy i filmy, jakie na nim się pojawiają, są dostosowane do wieku dziecka. Leo i Mila mają oczywiście swoje ulubione bajki. Jednak jeśli najdzie ich ochota na odkrywanie czegoś nowego – jestem spokojna, bo wiem, że będą mieli do dyspozycji treści dopasowane do ich wieku.
Czary-mary, hocus-pocus, czyli o znikających tytułach słów kilka
Jeśli i u Was zdarzy się jakiś “wyjątkowo straszny” film, na który dziecko nie chce patrzeć – nic prostszego: jednym kliknięciem można go usunąć z biblioteki. Nie będzie się wówczas w ogóle wyświetlał na profilu dziecka. Oczywiście w taki sam sposób mogę usunąć programy, które uznam za nieodpowiednie. Dzieciom jest czasem trudno stawiać sobie granice – fajnie, że jako rodzice mamy prosty sposób, aby ich w tym wesprzeć.
Dzieci o wiek… się pyta!
To bardzo wygodne, bo jednym kliknięciem ustawiłam, jakie filmy i seriale pojawią się na dziecięcym profilu. U nas jest to filtr 7+, czyli wszystko, co się na nim wyświetla, oznaczone jest jako odpowiednie dla dzieci powyżej siódmego roku życia. Są też oczywiście oznaczenia dla starszych grup (13+, 16+, 18+).
Nic się “przypadkiem” nie zacznie
To jedna z funkcji, którą lubię najbardziej. Wcześniej było tak: umawiam się z dziećmi na to, że obejrzą bajkę. Albo trzy. I nieważne, na ile bajek się umówimy, zawsze na koniec słyszę: możemy jeszcze jedną? patrz, już się zaczęła! Dorosłym jest trudno się oprzeć pokusie obejrzenia kolejnego odcinka serialu, a co dopiero maluchom. Teraz jednym kliknięciem możesz wyłączyć opcję automatycznego odtwarzania na dziecięcym profilu. Czyli bajka się kończy i BASTA – mamy na swoich usługach prywatnego strażnika czasu.
Sezamie, otwórz się!
Każdy profil na Netflix zabezpieczyłam hasłem – dzieci mają radość z tego, że mają własny kod PIN. A ja mam pewność, że nie mają dostępu do nieprzeznaczonych dla nich treści na moim czy Tomka profilu. I nie ma bałaganu z serialami – nikt mi nie wchodzi na profil i nie muszę odszukiwać później odcinka, na którym skończyłam. Tak, to dotyczy też Małżonka szanownego ;).
Ale historia!
W pamięci serwisu są zapisane wszystkie bajki i filmy, które odtwarzały nasze dzieci. Ja znalazłam tam inspirację, gdy stałam przed wyborem prezentu na Dzień Dziecka – wiem, że największą miłością Leo obdarza ostatnio Jeźdźców Smoków, nie musiałam go nawet pytać!
Najlepsze filmy dla dzieci na Netflix:
Wybór filmu na rodzinny, filmowy wieczór to nie jest błaha sprawa. Chodzi wszak o to, aby zadowolić różne gusta – i te pięciolatki, i te rodziców. To jest możliwe, aczkolwiek nie każdy wybór to strzał w przysłowiową “10”. Stąd powstał pomysł na to zestawienie – chciałam podzielić się naszymi “perełkami”. Znajdziecie tu same zachwyty, ochy i achy. Mam nadzieję, że podczas oglądania będziecie mieć tyle frajdy, co my! :)
Enola Holmes
Enola od pierwszej sceny porywa nas do swojego zaczarowanego świata. Spędzamy tam półtorej godziny, a po zakończeniu filmu jeszcze nam mało. Inspirująca opowieść, klimat, do którego będziecie tęsknić długo po seansie. Enola Holmes ma wszystko, co powinny mieć dobre filmy dla dzieci! Jeśli chodzi o kino familijne, to w naszej rodzinie najtrudniej zadowolić Tomka. Jako rasowy kinoman, ma wysokie standardy – powiem więc tak: Enolę oglądał z uśmiechem!
Dzień na Tak
Rodzice trójki dzieci przez 24 godziny zgadzają się na absolutnie wszystko, co wymyślą dzieci. Optymistyczny, radosny i… inspirujący. Bo co by się mogło stać, jeśli umówimy się z naszymi dziećmi na DZIEŃ NA TAK? Pewni rodzice mieli odwagę, aby się przekonać. Patrząc na przygody tej rodziny – i zazdrościłam im tej odwagi, i współczułam ;)
Mitchellowie kontra maszyny
Osadzony w przyszłości (ale czy aż tak odległej?!) film dla dzieci o tym, jak całkiem przeciętna i skłócona ze sobą rodzina, może dokonać rzeczy niezwykłych. Ale wiecie – takiego kalibru jak… obronienie naszej planety przed inwazją komputerowo sterowanych robotów. Każdy znajdzie w tej opowieści coś dla siebie – jest trochę humoru, sporo relacji i ciepła. A pod warstwą walki z robotami – droga powrotna bliskich sobie ludzi do samych siebie.
Ohana: Najcenniejszy skarb
Przygodowa, wciągająca opowieść o tym, co w życiu najważniejsze. Bohaterowie wyprawiają się w poszukiwaniu skarbu, po czym okazuje się, że uda im się znaleźć więcej niż złoto. Nie sugerujcie się plakatem, który moim zdaniem nie jest zachęcający. To rodzinna opowieść przygodowa, gdzie mamy wszystko, co potrzebne, aby dać się porwać. Są piękne krajobrazy, wyraziste postacie i odrobina dobrego humoru. Plus za zaskakujące zwroty akcji!
Błękitny cud – film dla dzieci i dla rodziców
Wzruszająca, oparta na faktach, historia o ratowaniu niedofinansowanego sierocińca. Aby uratować go przed likwidacją, wychowawca wraz ze swoimi podopiecznymi bierze udział w dochodowych zawodach wędkarskich. To jeden z filmów rodzinnych, które dostarczą powodów zarówno do wzruszeń, jak i do śmiechu. A kiedy chciałoby się pomyśleć, że “ciut to wydumane” i “niezbyt prawdopodobne”, wystarczy przypomnieć sobie, że to jedna z opowieści napisanych przez życie. To film, który inspiruje do rozmów i przemyśleń, moim zdaniem – bardzo potrzebnych.
Rodzeństwo Willoughby
Filmy dla dzieci to nie tylko żarty i akcja. Czasem oprócz tego niosą ważne przesłanie i demaskują świat dorosłych. Ten wcale nie piękny, samolubny i zabiegany. Tu czwórka rodzeństwa zostaje porzucona przez rodziców i stara się… przetrwać. Uda im się, uda im się lepiej niż na początku wszystkim się wydaje.
Mowgli: Legenda dżungli
Dziki chłopiec i fantastyczna przyroda, a do tego niezwykła przyjaźń z dzikiem zwierzakiem. Brzmi jak przepis na fantastyczny, rodzinny film? Zgadza się. Spodoba Wam się, jestem tego pewna! Oglądaliśmy ten film w szare, sobotnie popołudnie. Zabrał nas w krainę słońca, poruszył wszystkie zmysły, daję słowo, że w salonie czuć było niezwykły zapach dżungli. Intensywna i poruszająca opowieść o prawach natury, o przyjaźni i zaufaniu. Czyli o tym, co tak naprawdę jest w życiu najważniejsze.
Niania i wielkie BUM
Absolutnie niezwykła niania, której niestandardowe metody wychowawcze i… oryginalny wygląd pokochały dzieci na całym świecie. To świat pełen magii, fantastyczny i dobry, choć – oczywiście – nieco zwariowany. Odpychający wygląd idzie tu w parze z ogromną fantazją, ale też – z dobrym sercem. Koniec końców może się okazać, że zapragniecie, aby Niania McPhee zaopiekowała się i Waszą rodziną!
Robinson Crusoe
Klasyczne, tfu – właśnie absolutnie nie-klasyczne, przygody Robinsona. PIęknie animowana produkcja, gadające zwierzęta i przygody, które niby znamy, ale jednak okazuje się, że nie do końca ;)
DOM
Historia dość niezwykłej przyjaźni – pewien kosmita polubi się z nastolatką. Trochę przez przypadek, ale przecież to przypadki są w życiu najciekawsze, prawda? Dla mnie naprawdę zabawny – kilka razy śmiałam się do bólu brzucha. Rzadko kreskówka przemawia do dorosłych AŻ TAK.
Robaczki z Zaginionej Doliny
Przepięknie animowany świat robaczków, który “zmniejsza widzów” i wciąga do swojej historii. Oglądaliśmy 3 razy i na pewno na tym nie poprzestaniemy. Przygody uroczej biedronki, jej potyczki z grupą mrówek i przyjaźnie z innymi stworzonkami – a to wszystko zrealizowane w takiej jakości, że nikogo nie pozostawi obojętnym. Dopracowany w najdrobniejszym (nomen omen!) detalu jest prawdziwą filmową ucztą dla całej rodziny.
Dennis Rozrabiaka
Dennis to fenomen – powstał w 1993, dziś po tylu latach dalej rozśmiesza do łez. Lubię takie podróże sentymentalne, które można odbywać dzięki filmowym zbiorom Netflixa. Widziałam ten film wiele razy, całkiem niedawno po raz pierwszy z dziećmi. Ciekawie było patrzeć na tę opowieść ich oczami. Jedno jest pewne – obojgu Dennis bardzo zaimponował. I teraz nie wiem – bać się czy cieszyć? ;)
Wakacje Mikołajka
Piękna klasyka, piszę to ja – dziewczyna z lat 80-tych, od zawsze zakochana w przygodach bandy francuskich małolatów. To lekki film, który sprawi przyjemność dzieciom w każdy wieku. Także w moim ;) Zabawne perypetie Mikołajka “i innych chłopaków” to klasyka, wyborna zarówno w wersji papierowej, jak i filmowej.
Shrek – są filmy dla dzieci, które nigdy nie wychodzą z mody
Jeśli chcesz poczuć się przez chwilę naprawdę staro, pomyśl, że Shrek miał premierę ponad 20 lat temu… Szok, prawda?! Pamiętam, że była to pierwsza kreskówka w nowym stylu – taka, która wciąga i rozśmiesza zarówno małych, jak i dużych. Przez te wszystkie razy oglądałam ją kilkadziesiąt razy, nigdy nie zawodzi. Fajnie, że dziś rozbawia też moje dzieci. :)
Dzięki za listę. Aczkolwiek akurat na pierwszy rzut wzięliśmy wakacje Mikołajka i okazał się fatalny – wszystko to słabe lub ewentualnie niezłe gagi wymyślone przez scenarzystę, praktycznie ŻADNYCH scen wziętych z książki… tak to jest, kiedy się wydaje reżyserowi, że się umie lepiej :-/
PS Pierwsza część (“Mikołajek”), nie wiem czy dostępny na Netfliksie może nie porywa, ale przynajmniej bazuje na książce
Świetne zestawienie. Dziękuję